Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiejszy dzien chcialabym wymazac z pamieci...


Same porazki...Nie wiem ile to kalorii...nie chce o tym myslec... Od rana jablka, kasza-manna, 4 kawalki chleba, kotlet szchabowy, kilka paczkow....
Doslownie czuje sie jak jeden wielki pelny, olbrzymi pak!!! Mam ochote zapalic...skonczyc z wszystkim....juz nie mam sily. Cala dieta stala sie czyms w rodzaju oszukiwania samej siebie tzn ze sie odchudzam. Z paleniem jest OK. nie pale, podoba mi  sie, ale zarcie??? To sie w bani nie miesci.....
Pocwicze, bd dobrze....Jutro nic nie zjem, za Kare!!!
  • malajkaa

    malajkaa

    6 stycznia 2011, 19:11

    Też tak miałam. Jednego dnia naopychałam się żarciem a później obiecywałam sobie, że nic nie zjem kolejnego dnia. Jednak opamiętywałam się i jadłam zgodnie z dietą. Waga spadała dalej. Nie poddawaj się i dietkuj dalej! Trzymam kciuki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.