Po co ten stres? Nie będę się ważyła codziennie. Dziś jest nawet 20 dag mniej. Oddaję wagę do przechowania, będę się ważyła co tydzień. Mam nadzieję, że wytrzymam:) Później wrzucę swoje zdjęcia siniaków po hula hop:) Wyglądają strasznie, ale już nie bolą. Spadam poćwiczyć. Pa pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Irminkaaa
2 maja 2013, 20:19hi hi to dobre:)
MagaGo
2 maja 2013, 09:48Ja tez sie waze prawie codziennie:-) moze trzeba poszukac grupy anonimowych wazaczy:-)
Marta11148
1 maja 2013, 11:38Po zakupie nowej wagi zlapalam wirusa codziennego wazenia ;) Wspominam ten czas jako najwiekszy koszmar mej diety! KObieto schowaj wage i walcz z pokusa! Raz w tygodniu wystarczy i nie bedziesz miala kosmatych mysli zwiazanych z kazdym 100g na plusie. Dla wlasnego dobra.....schowaj wage!! :) Powodzenia!
Irminkaaa
1 maja 2013, 10:39Pewnie, że warte:) Tak, te ważenie to nasza zmora:( Tak sobie myślę, że dobrze jest się codziennie ważyć wtedy kiedy zdarzają się nam jakieś grzeszki w diecie. Wtedy widzimy, że waga rośnie i zaczynamy się pilnować. Gorzej jest jak przestrzegamy ćwiczeń, diety a waga pokazuje nam więcej. Przez takie psikusy można stracić motywację... Dlatego lepiej takich sytuacjach się nie ważyć codziennie.
BrzydkaGrubcia
1 maja 2013, 10:03Tez mam z tym problem.. Najchetniej wchodzilabym na wage co piec minut :D Musze sie bardzo postarac, zeby wejsc na nia raz w tygodniu :) Siniaki sa warte bycia szczuplutkim :)