Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy dzień diety


Cześć. Jestem tu po raz pierwszy, więc jeśli coś źle robię to od razu mnie poprawcie. :<

Dziś zaczęłam dietę.(szloch) Chciałabym, aby po jej zakończeniu została tylko  połowa mnie.. Cóż... Próbowałam do tej pory mnóstwo  diet, jednak żadna nie przyniosła oczekiwanych efektów. Moja tusza wciąż się powiększała, co obecnie jest naprawdę przykrym widokiem. Czasem zadaję sobie wręcz pytanie - czy ja nadal jestem człowiekiem? Wyglądam jak tłusta, opasła świnia przed samym ubojem.

No ale dobra. Przejdźmy do konkretów.. W końcu dziś pierwszy WIELKI dzień.. (impreza) Cóż.. Zapewne i ta dieta skończy się niepowodzeniem.. Ale jednak tli się we mnie promyczek nadziei, że Wy - drogie czytelniczki, pomożecie przetrwać mi te ciężkie chwile pozbawione wszelkich słodkości i innych przysmaków.. :< (donut)(ciasteczka)(tort)(lody)

Pozdrawiam.

  • Waleczne.Serce

    Waleczne.Serce

    25 stycznia 2016, 23:07

    Pewnie, że pomożemy! Wsparcie jest ważne, i po to tu jesteś, żeby je otrzymać. Aby pochwalić za dobre uczynki, albo jak trzeba skopać pupę. Więc dziś jest twój pierwszy dzień reszty Twojego życia. Dasz radę, bo doszłaś do wniosku, że czas przerwać złą passę i coś z tym zrobić. Myśl pozytywnie, a będzie dobrze. Odchudzanie wymaga czasu. On i tak minie, więc każdego dnia rób coś dla siebie i swojego ciała. To uczyni Cię szczęśliwszą. Pozdrawiam :)

  • majkapajka

    majkapajka

    25 stycznia 2016, 21:14

    Po pierwsze spadek wagi to nie wyscig tylko bieg dlugodystansowy, wiec nie porzucaj diety tylko dlatego ze cos tam zle zjadlas jeden dzien. A przede wszystkim wpisuj codziennie w pamietniku co jesz, czy masz troche ruchu itd, wielu dziewczynom juz sie udalo schudnac wiec moga ci pomoc i poradzic. No i zaakceptuj ze twoje odchudzanie bedzie trwalo okolo rok ... Z tym w glowie na pewno ci sie uda!

    • Irifriri

      Irifriri

      25 stycznia 2016, 22:44

      Wiem, wiem. :c Z tym, że ze mną jest tak, że przez pierwszy tydzień czuję się wspaniale.. Jakby to była jakaś nie wiem... najlepsza droga życiowa. A potem następuje całkowity spadek motywacji i przerywam. Nie motywują mnie nawet rzekomo widoczne efekty.. :/

    • majkapajka

      majkapajka

      26 stycznia 2016, 11:24

      wiadomo - isc na przekor nawykom jest trudne, ale pomysl o wszystkich korzysciach ktore bedziesz miala! Lepszy wyglad, wszystko bedzie swietnie na tobie lezec, lepsza kondycja no i przede wszystkim zdrowie! Cukrzyca, miazdzyca, problemy ze stawami... trzydzisetolatki teraz zaczynaja miec z tym problemy zwlaszcza kiedy masa ciala jest za wysoka z punktu widzenia medycznego... nowy nawyk utwierdza sie w ciagu 3 tygodni - sprobuj przetrwac miesiac i zobaczysz ze zaprzyjaznisz sie z nowym sposobem jedzenia :)

  • road_to_55

    road_to_55

    25 stycznia 2016, 20:37

    Trzymam kciuki za powodzenie misji :)

    • Irifriri

      Irifriri

      25 stycznia 2016, 22:41

      Dziękuję! :3

  • paauulinaa

    paauulinaa

    25 stycznia 2016, 20:23

    Może nie tyle pomożemy, co będziemy nadzorować :)

    • Irifriri

      Irifriri

      25 stycznia 2016, 22:42

      Każde wsparcie się przyda!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.