Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pełen wrażeń ...
15 stycznia 2009
Wstałam względnie rano zastanawiam sie po co mój mąż nastawia budzik na 6:10 jak i tak wstaje o 7 a budzik 3 razy wygasza a ja za każdym razem sie budze ... Brzydal...Wstałam wypiłam ranną kawke , miałam nadzieje w spokoju ale moje dzieciaki mają jakiś 6 zmysł , że mama nie śpi i niemalże równocześnie sie obudziły :) Potem standart mąż śniadanie buziak do pracy dzieci śniadanie ,syn naszczęście już sie sam ubiera , córeczka jeszcze nie ma 2 latek więc mama musiała ubrac , a potem 15 minut ją przekonywac , żeby dała sie uczesac . Potem mama sie ubrała , pomalowała i zjadła plaster piersi z indyka + jogurt naturalny activia wyprawa na spacer połaziliśmy troche aż buty przemokły , Nastawiłam pranko i troche na kompie , póki męża nie ma bo wgrał jakąś nową strzelanke trup co 5 sekund i mama sie potem już nie dorwie ...Zgrzeszyłam wczoraj i kupiułam na Allegro cudny golfik koloru fiolet i nie moge sie doczekac kiedy przyjdzie i jak w nim będę sie prezentowała :)
Irenka117
16 stycznia 2009, 09:56Dzięki Kochana za wsparcie !!!!
andzinka1967
15 stycznia 2009, 20:56bo jak schudniesz tyle ile założyłas to przecudny golfik bedzie na tobie wisiał a propo mój synek tez sie budzi jak ja wstaje wiec tez mi nie da pospac