Sobota rano ... budzę się przecieram oczy , wreszcie wyspana , bo 2 tygodnie wstawałam 4:45 dla mnie środek nocy , patrzę i oczom nie wierzę mój mąż reperuje moją wagę ... No i niestety udało mu się , działa , a ja jak na nią stanęłam to się po prostu rozpłakałam .... waga 69 , 4 !!!! od 3 lat nie widziałam takiego wyniku na wadze !!! Więc już Was o kopy nie proszę , a raczej trzeba mnie trzepnąć w lep , bo dobrze wiem co mi szkodzi , od czego tyje , a robię błędy jakbym znów chciała ważyć 82 kilo jak przed odchudzaniem . Przymierzyłam sukienkę w której byłam w wakacje na weselu i miałam nadzieję , że ubiorę ją na komunię syna tylko jakiś jasny żakiet dokupię . I się nie dopnę bez szans :((((((
Najśmieszniejsze , że na tym zdjęciu mam ok 62 kilo i myślałam , że grubo wyglądam :(( A teraz myślę , żeby ta waga wróciła !!!!! Doszło mi kolejne zmartwienie , okazało się , że Gosia musi mieć 4 operację i to jak najszybciej ... Póki mięśnie oka "wyćwiczone" i niestety swoje 5 urodzinki spędzi w szpitalu ...
Karampuk
28 lutego 2012, 05:27tule mocno i wcale sie nie diwie ze tyjesz, jak ja mam zmartwienia tez tyje, zupełnie przeciwnie niz inni, buziaki
aniolek50
27 lutego 2012, 21:48kochana głowa do góry masz dużo czasu do Komunii synka na pewno dasz radę zrobi się ładnie to odrazu zachce się żyć i kg same polecą. Moja też ma 14 maja zabieg i wiem jak to przeżywasz ale ja sobie powtarzam że są przypadki gorsze że dzieci miesiącami leżą w szpitalu i się leczą a Nasze pociechy są silne tak jak my i dadzą radę. Jesteś ekstra babką i mamą gówa do góry . Pozdrawiam
tomija
27 lutego 2012, 16:52kochanie nie martw się!! masz jeszcze dużo czasu do komunii!! dasz radę, zrobi się ciepło będziesz mieć lepsze nastawienie!! Jeżeli Gosia musi mieć operację to musi!!tylko dla jej dobra to się dzieje!! jesteś super kobietą, wspaniałą matką!! przytulam Cie mocno i całuję!!! ps. ja nie wchodzę w sukienkę z lipcowego wesela:)) ale dam radę...