I uciekło mi... A chciałąm pare słów. I tak,zeby powiedzieć,że dobrze, bo odeszlo mi wychowywanie kogoś. I że głupia byłam, bo po co kogoś wychowywać, zwłaszcza jak wiem po jakim trudzie by sie to odbywało I z jakim sprzeciwem. A na dodatek, po co brac sie za wychowywanie muzułmanki, I przy sprzeciwie mamy I wiedząc jaka ta mama jest. A więc teraz będę sobie żyła swoim skromnym zyciem, skupię się na odpoczynku. Moja starsza córka też mówi,że wraz z Nowym Rokiem postanawia żyć tak spokojnie , bez obarczania się czym nie potrzeba. Bo wszystko to wymagało mase przeżywania I emocji. Wiec Renatka mówi,że teraz będzie sobie żyć tak spokojnie , na luzie bez zbędnych emocji. I cieszy się, ba jest wręcz przeszczęsliwa,że będzie mogła teraz wreszcie poczytać, bo Kubus juz wiekszy, I nie ma już z nim takich problemów z jedzeniem wysypkami marudzeniem dziecinnieniem. Kubus juz teraz fajny jest. A ja też postanawiam zyc spokojnie , nie spotykać się z kim nie potrzeba, nie szarpać nierobic dobrej miny do złęj gry, ani niczego nie udawać. To będzie całkiem inny czas. To jednak prawda ,że Nowy rok przzynosi inne zmiany. Wybieram się jutro pojutrze, wyjśc do ogrodu posprzatać suche kwiaty, wyciąć troche krzewy, a juz troche sie wzięłam, a to niejako sąsiad mnie zmotywował, bo musze Wam powiedzieć,że mamy teraz nowego sąsiada, poniewaz mieszkanie na dole zostało sprzedane. Mamy tu niemal od miesiąca sasiadów na dole, nawet jakies trzy tygodnie temu sąsiedzi przzyszli z kuruazyjną wizytą, ale,że byłaby to niezbyt zgrabna konwersacja przeto zaproponowałam,że to my przyjdziemy za kilka dni czyli jakies dwa tygodnie temu. Jednak od razu ta wizyta nie dosżła do skutku, ponieważ corka (Renatka bo powiedziałam,że przyjdziemy ze strasza corka jako translatora) zachorowała. Podałąm inna date za prawie tydzień. W rezultacie półtora tygodnia temu w piątek byłyśmy, tydzień przed świetami. Oczywiście wspomniałyśmy o rewizycie, ale jakoś po świetach najlepiej. Tak więc mamy teraz sąsiadów. MYSLĘ,że będa w porzadku, zaproponowal,że może obciąć ten wiszący krzew ( ojjj, nie wiem jak to się nazywa)bo to włąściwie rośnie od jego strony, ale ja powiedziałąm,ze u siebie to ja zrobię. I rzeczywiście sprzatanie w ogródku zaczęłam, a teraz myślę któregos dnai wyjsc, bo generalnie formę mam lepszą. Troszeczkę odpoczęłam po ostatnim "zmęczeniu co w nocy mnie męczyło...Odpoczęłam, więc mogę działąć ostro. Wczoraj spotkałąm sąsiada zaproponował,że podwiezie mnie, bo jechał z zoną odwieźć ją do pracy. Miło z jego strony. Tak,że I jest teraz komu interesowac się tym przeciekającym dachem, bo sąsiad działą. Powiedział,że tylko dac mu namiary, tzn - nie , powiedział ,że dać mu misję, to on będzie działął. Taki chetny do działąnia, o dach zabiega, mówi,że sam wpłacil swoja połowę, jeszcze tylko nasza landlordka, ale to sie zrobi. A teraz mówił tydzień temu, bo chodziłam czy nie ma drabiny, to mówił,ze w styczniu będzie robiony dach. A włąsnie kilka dni temu przyszedł syn ,zeby zrobić nam tą antenę, bo zakupił nam w Polsce jak był telewizję polską , tzn wziął. tylko trzeba powiesić antenę, tzn talerz włąściwie. Wiec oznajmił,że w styczniu będzie zrobiony ten dach. Dzięki Bogu. Dobry sąsiad to wazne jest. A powiedziałąm sasiadom,ze modliłam się , o dobrych sąsiadó, tak tak, serio . Modliłam się,bo to bardzo wazne. . Ktoś wysmieje mnie, a ja się naprawdę modliłam ,żeby Pan Bog spprowadził nam tu dał, dobrych sąsiadów.
Wtym roku myślę wyciąć tam w ogródku sporo tych krzewów, tzn bluszcz to chyba jest. a taki wielki ,ze włazi nam solidnie juz w łąkę. A nawet moja starsza cóka powiedziała ,ż ez Luską to zrobią. Hm, matkę chcą odciążyc. Dobra ta moja starsza córka jest. No jak dzieci. I to by bylo na tyle, bo troche poźno się robi, bo minęło wpół do dziesiątej, a 5 : 15 wstawać. Wiec do usłyszenia, pozdrawiam - Irena
alhe11
1 stycznia 2017, 22:29W Nowym Roku zycze Ci duzo zdrowia, radosci w rodzinie i dobrego wspolzycia z sadiadem ! Co do tego "niewychowywania" roznych ludzi, to racja, nie ma co wychowywac innych, szkoda nerwow, Lepiej skupic sie na swoim zdrowiu, fizycznym i psychicznym. i na swoim dobrym zyciu. Bo jak czlowiek jest dobry, zyczliwy i cieply, to swoim przykladem najlepiej "wychowuje", chociaz wcale nie ma takiego zamiaru. Wszystkiego najlepszego !
irena.53
7 stycznia 2017, 19:31Witam Cię kochana Alhe tak masz rację, chociaz w przypadku dzieci (owszem też tak jest) ale I przecież pewne rzeczy im sie mówi, I należałoby powiedzieć. No, ale ogólnie lepiej mamom innym się nie wtrącać zwlaszcza jesli są one są - tymi " mądrymi "... Oj człowiek uczyć sie długo musi sam I stary nawet. Pozdrawiam Cię
benatka1967
29 grudnia 2016, 18:36przyznam ci rację ,że dobry sąsiad to skarb , pozdrawiam serdecznie :)))
irena.53
29 grudnia 2016, 19:16Dobry jesteś człowiek Benatko .. . . też Cię milo pozdrawiam