Tak... od niechcenia - na tą moją tu stronę ani absolutnie nie mogę wejść od niechcenia. Całkiem się coś robi...odmawiać posłuszeństwa zaczyna moj laptop, albo pewnie dlatego,że Kubuś tu I sok wylał, albo co .. A tak wogóle to dzisiaj dzień jakiś taki szary, apatyczny, albo chyba że to we mnie takie zmęczenie, bo przyjdę I nie pospię tylko czytam. Tego Gersona wciąż studiuje. Mowię,że podoba mi się to, tylko narazie nie mogę zacząć tej diety,bo sokowirówki nie mam, do robienia soków. Tak mówię do corki,że szkoda mi,że to zostalo w Polsce, szkoda, bo teraz kupować gdzieś jakieś, a tamta była napelnion moimi enenrgiami, dobrymi notrabene. Szkoda.. ale wtamtym czasie pozostawić wszystko trzeba było, I nie to było w gllowie. Nie miałam pojęcia,czy będzie jakieś zycie istniało, I czy wogóle będzie jakies zycie. Na obczyźnie, bez domu, bez własnego kata. Oglądaląm na Ebayu, czu na Amazonie, to wszystko jakies takie inne.. Chyba jestem konserwatywna, przyzwyczajam się I tak bym trwałą. - czyżby . ..- nie wydaje mi się. Ta dieta Gersonowska pociąga, jak sie wczytać,że jakie to efekty osiagnąć można, ale zastanawiam się, jak by to było, na samych warzywach,(bez mięsa) to jesć trzeba bardzo dużo, trudne to, częste przygotowywanie posiłków, no I czy by się siłowo wytrzymalo, siebie mam na uwadze, bo to tak ze mną było. Choć nie ma co w trwoge wpadac I powątpiewać,boi od tego czasu mojego wyczerpania, do jakiego się doprowadziłam minęło juz sporo czasu, I będąc na tym programie osiągnęłam już sporą poprawę. Dzisiaj sprawdzałam swoją formę na rowerku stacjonarnym, jest o troche lepsza, nogi tak juz nie mdleją po kilkunastu sekundach. Bo zamierzam poswięcić troche czasu na ćwiczenia. Zamierzam zacząć .Zobaczymy .. A zabardzo nic robić nie mogę, bo sie bardzo ucięłam, naostrzyłam sobie dwa dni temu noż - solidnie naoostrzyłam, no I stalo się I to juz drugi raz, bo wczoraj też sie troche udziubalam. Trochę mniej , a dzisiaj mocno, Eeee, tak wyłazi ze mnie ta nieporadność, a raczej nadpobudliwość , czy jakas taka niezborność . Tu cos robiłam obierałam awokado, upadlo, miąższ spadł, chciałam łapać, wycierać, no I masz - nagle ciach. Pomyslałąm sobie,że trzy dni nie będę myć naczyń ...ale gdzie tam poleżałąm troszkę czytając , potem wstałam myslę, zrobie sobie cos na obiad ,żebym potem wygłodniała nie szukałą czegoś niedozwolonego.Oczywiście umyłam naczynia, potem Zrobiłam superguacamole, bo do tego upiekłam wczoraj hamburgery, I miała być sałatka z jarmużu I szpinaku, z sokiem z limety. Więc przygotowałąm chwilę jeszcze poleżałąm I wstałam na dobre. Coś pisałam jakieś notatki, życzenia na facebooku dla bratanicy, bo urodziny. No I tu teraz.. A tak wogóle to koryguję troche sama siebie , I swoj jadlospis, bo coś wpadało slodkiego... I wlasnie przez to slodkie wszystko brało w łeb. No bo pewnie to drożdżaki,, rozrost bakteryjny, drożdżaków. A pani u której zamówiłam w sklepie ze zdrową żywnością I suplementami, oczywiście pewnie tego wogóle nie zamówiła, bo od ubieglego tygodnia ani widu, ani słychu. Ileż to dzwonić I przywożą. Jutro pojdę I odmówię, bo syn mówi, aaa mamuś na ebayu zamówisz czy na amazonie. Sprawdził kwas kaprylowy jest I to niedrogi. On mówi, nooo, zaraz ci z 10 funtów narzucą marży, I skasują cie dobrze. Ten drugi wprawdzie droższy sporo, ale u nich też drogie te suplementy są. Zamówię na Ebayu czy Amazonie. Postaram się jutro pojść.. Już kieyś też tak bylo - nie zamówiła tego o co prosiłam. Więc nie ma co na nie liczyć. No I to tymczasem będę się żegnać. Do uslyszenia, - Irena
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dorota1953
27 października 2016, 09:10Myślę, że do diety bezmięsnej się przyzwyczaisz o ile będziesz chciała. Mnie też wydawała się niemożliwa do stosowania, dopóki nie zaczęła mnie męczyć DNA. No i od dwóch tygodni jestem na wegetariańskiej diecie i nie odczuwam braku mięsa. Irenka, można zrobić bardzo dobre kotleciki z ziemniaków, gołąbki z kaszy itd. Powodzenia :)
irena.53
27 października 2016, 19:24No tak, coś idzie zrobić I zapewne bardzo dużo wykombinować, nawet jezeli nie można narazie jesc tych zboż. Ale ogolnie to sobie wymysle, dietę skorzystam z różnych podpowiedzi, przepisów,,jeszcze pociągnę to leczenie wg Amy Myers leczenie jelit, a jezeli gdyby mi msie nie udałao, to przejdę na ppproponowanę przez dr Gersona potrawy, warzywne ale I tak mjakmdodałąś z ziemniakami, czy zbożami. I tomjest dobre, bo zboża mają witaminy dobre witaminy z grupy B ao nie moi chodzi, bo ten mój system nerwowy na gwałt potrzebuje dobrych witamin z grupy B... Bedzie dobrze Dorotko...
Beata465
27 października 2016, 05:46Miłego dnia Irenko, a co do nowości ...z techniką nie mam problemu ale z jedzeniem...jak się przyzwyczaję do czegoś co mi smakuje to nie zmieniam firm :D:D ściągniesz sobie na pewno to czego potrzebujesz.
irena.53
27 października 2016, 19:27No tak, jedzenie jak narkotyki. Dzisiaj mówię do cory ...bo jak zaczęłam ten program inna dieta bez chleba jajaek, młeka,serow, paczuszków bułeczek../....To Boże fatalnie się czułam I to przyczyna zwykłe odstazwienie dotychczasowych pokarmów/...brak chleba,...dWA tygodnie bolał mnie brzuch, glowa,...ząłądek....Fatalnie - ale wszystko idzie pokonać...Pozdrawiam Cię Beatko..