Zajrzaląm tu dzisiaj I co...I mam dwa spostrzeżenia, - pierwsze to Tirrani wspomina że zajrzała do portal, -|Jak mnie oceniacie....I zastanowiło mnie, czy to taki portal gdzie kazdy może kazdego ocenić. To pomyslałąm sobie ....O mnie to dopiero niektórzy ocenili...choc nie znam szczegółów, może to dopiero działa, jesli ktos zapyta.|"'? Może tak I nie wiem jak znaleźć ten portal.Może gdybym poszukałą to znajdę, tylko że tak mnie te różne sprawy gonią ze na tkwienie przy komputerze zbyt czasu nie mam... Druga sprawa, to zasmuciłam się,że Araksol zamknęła pamietnik.... Mozna debatować na temat jej pamietnika na temat jej osoby,... bo negatywy njakies znajda się...ale mma przeciez I też tyle w sobie zapału do działąnia, że można I ją tez podziwiać za to,że bierze się za tyle zajęć ma takie ambicje.....I sporo zdolności. Ja tez wyraziłam się ,że jest mało nauczalna.....ale to mająć na względzie ogólnie pojęte dobro. Juz pomijajac działanie tu , I teraz czyli pracę miłość do pracy, aktywności, zmuszania sie do tejże aktywności, czyli nie zmuszania się .To w postrzeganiu ogólnym - czyli naszego istnienia I tu I poza czasem I przestrzenią. Bo jesteśmy energią, a ta jak wiemy nie zanika. I wrócimy ponownie tutaj. I moim naważniejszym przeslaniem które przeznaczam dla siebie I podpowiadam innym jest to by ułożyć to życie tu jak najpełniej, jak najwłąściwiej, by odrobić nasze zadania, odrobic nasze niedoskonałości. Ja muszę Wam powiedzieć ,ze swoje zadania odrobiłam ,na każdym poziomie: tzn jako matka , jako siostra, jako zona ...I to troche inny wymiar tego mam na mysli niż tylko bycie tu w relacjach własnie czy to matki czy żony czy siostry. Raczej symbolicze znaczenie tego mam na mysli, a nie np we własnej rodzinie z moim rodzeństwem .Może jest to trudne , ...ale teraz rozwijac tego nie będę... Wiec ta nasza przyjaciółka Araksol - tak odważnie o Niej piszę mam nadzieję ,że nie pogniewa się- bo w moim przesłaniu, jest ogólnie pojęte dobro... Kiedyś napisała...Czy jeżeli kiedyś tu wróci na ziemię, to chciałąby wiedzieć jakie będzie jej życie. Próbowałąm cos delikatnie wspomnieć nadmienić że napisala bym ale nie podjęła tematu , bo pewnie nie wierzy ,że ktos mógłby wiedzieć I powiedzieć. A tak chciałam powiedzieć o tym odrobieniu, że jest co odrobić że to, że nie dalo sie miłości uwagi, zajmowania sie dzieckiem że to wróci,że trzeba będzie samemu zostać pozbawionym miłości matki. Bo to będzie....Taaak, ale teraz jak to teraz tu odrobić..... No własnie.... Ja wiem jak ..... Ale tak tu moge ogólnie tylko....tak po lebkach, zwróćmy sie do naszej podświadomości, a ta już nam podpowie. A najlepiej do Boga z modlitwą , to ręczę ,że proszącemu da odpowiedź I sposób będzie żeby odrobić wszystko. Ja mam swoje doświadczenia - może uda mi sie kiedyś opowiedzieć o tym .... Kończe tu o naszej przyjaciółce Araksol, bo pewnie nie powinnam tu tak ... Ale to z najczystszej sympatii. Ludzie tak potocznie mówią,że Wszyscy jesteśmy jedną rodziną... No I słusznie mówiuą, bo przecież wszyscy pochodzimy , juz nie będę mówic od Ewy, ale od Noego, a tak jeszcze dalej od Jakuba . No od Jakuba ale I od Ezawa. TAk ,ż eAraksol to moja rodzina, dlatego piszę to z miłości, sympatii.takiej rodzinnej. bo to nie mrzonka, ani utopia,że to ważne jest... - Okey - milczę już. Jak niepotrzebnie wspomniałąm to przepraszam...Życzyc tylko mogę żeby ci wszyscy którzy tak bezlitośnie oceniają innych komentatorów,żeby wglebili sie w siebie . I zastanowili się, ,czy rzeczywiście mogą rzucić ten kamień.. A dodać tylko chciałąbym ,że jesteśmy tu po to,żeby pracować I innych pouczyć. Ale pouczyć to mam na mysli,że zawsze w sensie ,żeby drugi czlowiek stawal sie lepszy Pouczyć to nie krytykować. Więc zacznijmy wykonywac wszelką , jakąkolwiek pracę , chętnie , z ochotą różną przeróżną, dla siebie dla innych... jeszcze I jeszcze ..... Aaaa...pewnie powinnam zakończyć I nie wysuwać się naprzod bo po co...popisać o głupotach I ogólnikoowo grzecznościowo chwalić , słodzić.kłamać..... Bez głębszego wgłłębianai się I bez jak to młodzi mówią "bez spuszczania się. I tak ogólnie reasumując to może nie ma sensu pisanie wogóle bo nikt I tak takiego mojego pisania poważnie nie bierze, No może wielu.- I tym akcentem żegnam sie z Wami, serdecznie Was pozdrawiająć - Irena
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
siostrazdlugareka
17 lutego 2016, 16:57Irenko , nie przejmuje się nikim . Nie szukaj gdzie Cię opisano . Po co Ci zbędne nerwy . Są ludzie i parapety . Kiedyś bywałam na czacie . Początkowo myślałam ,że to fajne miejsce. Im dłużej tam byłam , tym się bardziej przekonywałam ,że to jeden wielki syf. Ludzie Cię gnoją bo myślą ,że są anonimowi . Każdego da się wcześniej czy później zidentyfikować . A co do Araksol ? :))) Też się nie przejmuj . Nie znam kobiety , więc jestem nieobiektywna . Czytałam jeden , jedyny wpis. Straciła publiczność . Jeżeli jest uzależniona , to pojawi się pod innym imieniem :D I znowu będzie was zamęczała swoimi pomysłami :D:D
irena.53
17 lutego 2016, 17:47Mi rzeczywiście troche brakuje nieprzejmowania. . .. . wziąć I sie nie przejmować. Ale myslę,że się uczę I o to chodzi. Żeby się uczyć....A tak naprawdę to nie mam pojecia jak się wchodzi na ten tzw czat.....To I lepiej.....A Araksol .... I inni . Ludzie myslą,że różne zachowanie można sobie tak postępować bo ujdzie bezkarnie. Nie....- nie ujdzie....