Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co słychać ? ...
7 czerwca 2013
Ano co słychać - słychać to ,ze wszystko jest z dziewczyną mojego syna w porządku, jesteśmy w najlepszej zgodzie, i to sadzę że szczerze bo i tak jest napewno, niewątpliwie . Z mojej strony pierwszy krok, sms-y z przeprosinami ( choc to właściwie nic strasznego sie nie stało )potem przyszedł syn,zeby to jednak wydrukować,więc zrobił to, a ja dałąm mu to ciasto, smaczne, torcikowe, sama juz nie szłam, bo syn mówi,że spotkamy się nastepnym razem, bo on szedł do pracy -( jest kelnerem ). A w środe dziewczyna syna przyszła z doniczka pieknych czerwonych rózyczek, i tez ona przepraszała. Z łkaniem biedna rzuciła mi sie na szyję i tak sobie wszystko powiedziałysmy. I nawet skręciła mi ta szafkę na buty, którą to min miał skręcic mi mój syn,ze miał przyjść sam bo i wygodniej by było mu bez rozpraszania sie te potrzebne rzeczy matce zrobićAle on bardzo duzo teraz pracuje.. - A tak jeszcze do tego tematu, tak troche moze i innym sie ten przykład i troche mądrości przyda , nie tylko mnie, to opowiem Wam taką jedną historię... Otóż był, gdzies to w Chinach, czy gdzies indziej gdzies na Wschodzie starzec, który miał syna. I wszyscy mówili ... Ty to masz dobrze, masz syna ,wszystko ci pomoże wszystko ci zrobi, a na to starzec ... Nie osądzajcie, bo nie znacie całej sytuacji. Potem syn złamał nogę, a wszyscy mówili,... Ty to jestes biedny, wszystko musisz teraz robić sam, syn ci złamał noge. Starzec na to, ...nie osądzajcie bo nie znacie całej sytuaci. A potem wzywali do wojska, starca syna nie wzięli, bo miał złamana nogę, a wszyscy mówili ... ty to masz dobrze, syna ci nie wzieli, a starzec na to ... nie osadzajcie, bo nie znacie całej sytuacji ..
giga1
9 czerwca 2013, 19:03tak to właśnie jest, ciężko "nie osądzać", i łatwo wydawać sądy. Mało dzisiaj obiektywizmu na świecie. Trzeba zawsze podchodzić z dystansem, co nie oznacza z brakiem zaangażowania. Dobrze, że zgoda zapanowała w rodzinie. Duzo miłości:)