No i po weselu, było bardzo fajnie,żarełko fajne, tańce fajne no i WAGA też spadła.
No i jest już listopad i zima za pasem, a ja bardzo nie lubię zimna.
Bardzo ważne dla mnie jest to, że mam nowe wpisy.
Dzięki.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bezkonserwantow
18 listopada 2007, 14:38może coś byś jednak skrobnęła?
bezkonserwantow
10 listopada 2007, 22:31może jednak coś skrobniesz?
mikrobik
5 listopada 2007, 11:29Witaj! Powolutku, ale do celu. Najwazniejsze juz za Toba. Mobilizacja i podjecie walki. Reszta z czasem sama przyjdzie. Przeczytalam, ze juz kilka razy probowalas i efekty byly raczej krotkotrwale z efektem "jojo". Chyba z nami to tak jest, ze lubimy jesc. Chyba po zakonczeniu kazdej diety nawet jezeli uda nam sie osiagnac zalozony wczesniej wynik - musimy sie kontrolowac przez caly czas i po okresie pofolgowania sobie dietetycznego musza nastapic "lata chude" - Zycze tym razem trwalego sukcesu - Pozdrawiam