HEEEJOŁ!
Co tam? Jak tam?
U mnie kijowo..
Z dietą ok, z ćwiczeniami też, ale zawsze mogło być lepiej.
Dzisiaj dół na wieczór mnie złapał, ale nie o tym teraz...
*
Moje najgorsze uzależnienie to słodycze.
I jak z nim walczyć? Chyba wpadłam na dobry pomysł.
Praktycznie codziennie wpada mi do ust coś słodkiego..
Teraz sama stawiam sobie wyzwanie, które ma polegać na tym, że jeżeli w tym tygodniu zjem coś słodkiego to resztę dnia spędzam bez włączania komputera.
Jeżeli wytrzymam tydzień to mogę się nagrodzić czymś słodkim.
Niby głupie, ale mam nadzieję, że na mnie podziała!
TYDZIEŃ BEZ SŁODYCZY
1 2 3 4 5 6 7
*
Jutro siłka i tyle.
Buziaczki chudzinki! :*
pozytywna16
14 stycznia 2014, 20:35ej to naprawde fajny pomysł, ja to chyba zastosuje w przypadku ćwiczeń :)
Andzelusiaa
14 stycznia 2014, 13:54W sumie świetny pomysł dałaś z tą karą :D Może ja też spróbuję twojego sposobu ;]
emiiily
14 stycznia 2014, 13:04Jakbym czytała o sobie:P z resztą mój wpis też w całości nawiązuje do słodyczy. I chyba podłapię od Ciebie wyzwanie:D
abby23
14 stycznia 2014, 10:53Powodzenia! :)
fijka89
14 stycznia 2014, 10:46Obyś cały tydzień ich nie zjadła.
vitalia92
13 stycznia 2014, 22:59hmm a ja bym sie nie nagradzala slodkim i nie ucinala calkiem slodkiego w diecie skoro masz takie parcie na nie ;p moze kup sobie gorzka czekolade i pozwalaj sobie na kostke dziennie.. bo jak caly tydzien bedziesz bez i potem ta nagroda wpadnie to mozesz zjesc czegos za duzo. Albo po prostu zastap slodycze czyms innym. Moze od czasu do czasu budyn, kisiel, galaretka, suszone owoce, miod?