HEJOŁ!
O matko! Aleeeż ja miałam dzisiaj lenia!
W szkole normalnie sobie spałam.
Miałam dzisiaj lekcje tylko do 12:30 to mówię, że fajnie, bo przyjdę, zrobię od razu ćwiczenia i będę miała spokój.
No dobra. Ocywiście robiłam wszystko żeby się za nie nie zabrać.
Najpierw wyszłam z psem, potem poszłam robić herbatę, a po tym polukałam na tv.
Wreszcie się zabrałam za Turbo spalanie!
5 minut ... a może już skończyć?
15 min ... pierdziele kończę to! albo nie..
26 min ... kij w to! wyłączyłam yt i kompa.
No i się położył leń. Spaałam sobie z 1 h.
Wstałam, zjadłam coś i tv sobie oglądałam.
No, ale kurde.. Zawsze tak aktywnie, a teraz co?
No i zrobiłam Mel B brzuch, Fitappy nogi i Fitappy wewnętrzna strona ud, a na deser 10 minut hula hop!
U mnie w domu gorąco także spociłam się jak nie wiem..
No, ale ogólnie dobrze jest (:
Jakoś się ogarnęłam!
Ale mój lenius pospolitus ma swoje dobre strony!
Od kilku dni chodzą za mną frytki.
Oczywiście w zamrażalniku leżą fryty z biedry.
Miałam sobie zrobić, ale mi się nie chciało HAHA!
Tyle dobrego (:
Dobra kończę ten wpis, idę odpoczywać sobie, popatrzę też co u Was!
Buziaczki chudzinki! :*
O matko! Aleeeż ja miałam dzisiaj lenia!
W szkole normalnie sobie spałam.
Miałam dzisiaj lekcje tylko do 12:30 to mówię, że fajnie, bo przyjdę, zrobię od razu ćwiczenia i będę miała spokój.
No dobra. Ocywiście robiłam wszystko żeby się za nie nie zabrać.
Najpierw wyszłam z psem, potem poszłam robić herbatę, a po tym polukałam na tv.
Wreszcie się zabrałam za Turbo spalanie!
5 minut ... a może już skończyć?
15 min ... pierdziele kończę to! albo nie..
26 min ... kij w to! wyłączyłam yt i kompa.
No i się położył leń. Spaałam sobie z 1 h.
Wstałam, zjadłam coś i tv sobie oglądałam.
No, ale kurde.. Zawsze tak aktywnie, a teraz co?
No i zrobiłam Mel B brzuch, Fitappy nogi i Fitappy wewnętrzna strona ud, a na deser 10 minut hula hop!
U mnie w domu gorąco także spociłam się jak nie wiem..
No, ale ogólnie dobrze jest (:
Jakoś się ogarnęłam!
Ale mój lenius pospolitus ma swoje dobre strony!
Od kilku dni chodzą za mną frytki.
Oczywiście w zamrażalniku leżą fryty z biedry.
Miałam sobie zrobić, ale mi się nie chciało HAHA!
Tyle dobrego (:
Dobra kończę ten wpis, idę odpoczywać sobie, popatrzę też co u Was!
Buziaczki chudzinki! :*
Ineezka
12 października 2013, 12:06haha :D jakies plusy jednak ma ten len :) zbieraj dupke i do roboty ! :)
fadeaway
11 października 2013, 18:59mm jaki tyłeczek
lily93
10 października 2013, 19:22U mnie dzisiaj totalny leń, ale Ty chociaż poćwiczyłaś ;p. A co do frytek jak już tak bardzo masz ochote to upiecz w piekarniku i pokrop oliwą ;)
lepoxr
10 października 2013, 18:52U mnie kompletny brak apetytu występuje rano i w szkole, to jest od 6 do 13. No, o 13 nadal jestem w szkole, ale wtedy już zaczyna trochę ssać, mimo najedzenia. Wracam o 15 i łuuuu, najchętniej to bym konia zjadła. A jak nie zjem, i wytrwam do 16 z normalnym obiadem, a nie z pięcioma, to już nic nie ssie. Muszę to ogarnąć :D
ilonol
10 października 2013, 10:47W szkole też można mieć lenia i po szkole też.....moja córcia ma go chyba w genach.....po tatusiu oczywiście....całuski
Cora.
10 października 2013, 06:15hehe ;D doobre ;d
pazzobruna
9 października 2013, 21:21Ja tu się spodziewałam gorszego wpisu a tu takie dobre zakończenie :) hehe
vitalia92
9 października 2013, 21:18haha :D no faktycznie sa plusy :)