Jestem pod koniec drugiego tygodnia walki z nadprogramowymi kilogramami. Dziś podjęłam decyzję, że będę większą uwagę zwracała na to co jem! Co do ćwiczeń to mam ogromną motywację, jednak z dietą bywało różnie. Oczywiście jak jestem w domu staram się przestrzegać diety i jestem z tego zadowolona. Gorzej jest wtedy, kiedy idziemy "w gości". Ciężko jest mi odmówić sobie kawałka ciasta (żeby to był tylko 1 to byłoby dobrze:):)) jestem łakoma i jak zacznę jeść to kończę przy trzecim:(
Ćwiczyć nie za bardzo lubię, ale właśnie dwa tygodnie temu postanowiłam, że 6 razy w tygodniu po minimum godzinie będę ćwiczyć i tego się trzymam:) Dodatkowo do pracy jeżdżę rowerem (8km w jedną stronę) liczę na to, że do połowy czerwca efekty będą już widoczne:)
Postaram się na bieżąco relacjonować moją walkę z kg:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mccarthy
3 maja 2013, 19:51Uwielbiam metamorfozy innych dziewczyn ale tych na FB Ewy nie widzialam juz lece ogladac :) powodzonka!! i dziekuje ze mnie odwiedzilas :*
interpretation
3 maja 2013, 10:46Do ćwiczeń zmotywowała mnie Chodakowska i umieszczane przez nią na jej FB metamorfozy innych dziewczyn. Przed chwilą skończyłam ćwiczenia i od razu humor lepszy:) Poza tym jak widać różnice nie tyle w wadze, a w wyglądzie sylwetki to od razu jakoś lepiej na serduchu:) Pozdrawiam!