Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień #38 + pierwsze pomiary, zdjęcie oraz menu


I tak oto nadszedł ten dzień, w którym postanowiłam się zważyć i zmierzyć. 

Na wstępnie powiem Wam że coś samopoczucie mi spada, to chyba przez tą pogodę, i przez to że mam ferie, a nic ciekawego nie robię.

Dodam też dzisiaj parę zdjęć z menu, także mniej więcej zobaczycie co jadłam :)

Jedyne nad czym cały czas siedzę, i co sprawia mi najwięcej problemów to kontrolowanie porcji. Nie potrafię tego robić! Wydaje mi się że jem za dużo, i nie wiem co robić, muszę powoli zacząć zmniejszać swoje posiłki.8)


Więc krótkie podsumowanie menu : 

Wczoraj na śniadanie miałam moją ulubioną owsiankę: jabłko, płatki owsiane górskie, banan. 
Na drugie śniadanie był zaś gofr! Tak, wczoraj zrobiłam sobie gofra, a wglądał on tak:

Składniki: 1 i 1/4 mąki orkiszowej, 1 jajko, płaska łyżeczka proszku do pieczenia, 1 szklanka mleka
Dodałam jak widać, kiwi, i pomarańcze oraz masło orzechowe. 

Na obiad miałam pierś z kurczaka, warzywka i ryż. 

A na kolacje kanapkę z jajkiem, szynką, ogórki, pomidorki, musztarda

Dzisiaj: 

Na śniadanie miałam dwie kromki chleba razowego z sałata, szynką, jajkiem, ogórkami, pomidorkami. 

Na drugie śniadanie, super owocowo-orzechowa owsianka

Owsianka: płatki górskie owsiane, truskawki, maliny, borówki, orzechy(mix orzechów, oraz orzechy brazylijskie).Porcja wyszła za duża i wszystkiego jednak nie zjadłam

Na obiad zaś będę miała kaszę z cieciorką i pomidorami ( kasza jaglana, ugotowana cieciorka, pomidory z puszki, cebula, oliwa z oliwek, czosnek

A na kolacje szejk proteinowy- po treningu. 


Bez przeciągania, mam dla Was pomiary. 

                     15/01/2016                           17/02/2016          
talia: 72 cmtalia: 70 cm
brzuch (pępek): 77 cmbrzuch (pępek): 75 cm
biodra: 94,5cmbiodra: 92 cm

Wczoraj również stanęłam na wagę. Dnia 20 stycznia było równe 62 kg, a wczoraj jak stanęłam, (16.02.2016) było 59,8 kg. 
Zmieniłam już na pasku, ale waga jak to waga wiadomo.. 

Jeszcze nie wezmę tego wszystkiego do siebie, bo jakoś nie dowierzam, i właśnie nie potrafię się tym cieszyć. Nie wiem co się dzieje... 

Dodam też swoje zdjęcie, również jedno robione miesiąc temu, a drugie wczoraj:

Jak patrze na to zdjęcie, to mam milion pytań i podważam to wszystko: A może na pierwszym wypięłam bardziej brzuch? Może inny kąt zdjęcia? Światło?

:|


Teraz szybko lecę robić obiad, jeżeli chcę wyrobić się i poćwiczyć o 7. 

Obiecuję że dzisiaj poczytam wasze pamiętniki, bo wiem że bardzo zaniedbałam i źle się z tym czuję.


Nie wiem co się dzieje, i gdzie jest ta moja energia, i niech ten ból głowy odejdzie...

Pozdrawiam, całuję!


  • OutOfReach

    OutOfReach

    19 lutego 2016, 22:29

    Kochana głowa do góry! Widać zmianę i to sporą! A za miesiąc będzie jeszcze lepiej :) Poza tym zdjęcie bardzo motywuje ^^ W sumie sama wiem po sobie, że czasem nasze myślenie płata nam figle i z pozytywnego przemienia się na negatywne i pesymistyczne, ale wtedy warto zapuścić jakąś dobrą muzykę i wyobrazić sobie jak cudownie będziemy wyglądać za kilka miesięcy :) To zdecydowanie pomaga :P

  • fadetoblack

    fadetoblack

    18 lutego 2016, 08:54

    Świetnie, mnie zmotywowałaś z rana :)

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    17 lutego 2016, 18:33

    Oj mnie tez okropnie boli glowa. Chyba to ta pogoda. Bardzo ladnie Ci idzie. Efekty sa superowe od razu widac po brzuchu i tej faldce tluszczu z 1 foto ze znikla na drugim :D Zreszta waga tez cudowna :P Teraz zaluje ze ja tak podupadlam z dieta ;/.

    • infinitylady

      infinitylady

      17 lutego 2016, 22:45

      Dziękuje Ci pięknie. Pamiętaj ze nic straconego. Zabieraj sie teraz do pracy, powolutku, bez stresowo. Jestem z Toba. Zawsze :)

    • czarnaOwca2014

      czarnaOwca2014

      22 lutego 2016, 23:12

      Oj dziekuje ci bardzo. Juz wzielam sie w garsc :) Twoja pomoc jest nie do opisania ;*

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    17 lutego 2016, 17:34

    idziesz w dobrym kierunku, widac zmiane na lepsze :) na gofry maki to szkl. czy g. czy lyzki?

    • infinitylady

      infinitylady

      17 lutego 2016, 17:53

      Dziękuje ślicznie :) i zapomniałam! To jest szklanki:) czyli 1 i 1/4, takiej zwykłej małej szklanki :) caluski

    • spelnioneMarzenie

      spelnioneMarzenie

      17 lutego 2016, 18:55

      chyba w ktorys dzien sobie zrobie, wygladaja smaczniutko, dzieki :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.