Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POST MOTYWACYJNY


Zaniedbałam, trochę bardzo, a tak dobrze mi szło. 

30stopnii gorączki doprowadziło mnie do antybiotyków. Ból gardła, oraz uszów, leżenie w łóżku, doprowadziło mnie do tak zwanego- lenistwa. Jedzenia pierwszego lepszego... 

Antybiotyki biorę do teraz. Ale czuję się o wiele lepiej. Jednak- jem gorzej, o wiele gorzej, i nie ćwiczę. 

Porażka. 

Ale- upadłam, teraz pora wstać. Jutro jest tak zwany nasz ulubiony poniedziałek. 

Nowy tydzień. Nowe wyzwanie. Czas, którego niby mamy dużo.... Ale czy na pewno? 

Koniec z odkładaniem tego wszystkiego. 

KONIEC! 

Koniec z : 

-a mam przecież jeszcze tyle czasu....

-zacznę za tydzień, w tym tygodniu mam strasznie dużo na głowie....

-e tam, ja nigdy nie będę zgrabna

-nie chcę mi się.

-nie mam czasu..

-praca, praca, praca....

-dzieci, praca... wiesz... 

-nie wiem jak..

-nie umiem....

-nie mam pieniędzy na siłownie... 

-nie mam butów... 

Nie wiem jeszcze jakie wymówki mogą być, ale wiem  że my kobiety, znajdziemy ich miliony tysiące.... 

                             Dzisiaj, chcę dodać taki wpis, który być może Cię zmotywuję. Mnie. Cię. Nas. Zawszę chciałam taki wpis dodać, napisać... W końcu, dodaję. Motywuję- siebie- Ciebie. 

Dodam zdjęcia (będzie ich dużo) które motywują MNIE. Może Ciebie też. :) Oby.

Kiedys byłam złą osobą. Bardzo złą... Sądziłam że wszystko kręci się wokół imprez... Znajomych.. alkoholu, ''zioła''.... Byłam taką wredną ''sucz'', dla rodziców, siostry... 

Przyszedł 2014 wszystko się zmieniło- na całe szczęscie. 

Teraz mam cele. Plany.

Ale jeszcze nie działam... 

Chyba jest to częsty przypadek- chcemy. ale nic nie robimy w tym kierunku... 

Bądźmy szczere.... Chcemy swietne ciało... ale siedzimy i tylko marzymy... Chcemy być szczęsliwe.. ale otaczamy się wokół wrednych ludzi, którzy tak naprawdę nic nie wnoszą do naszego życia- oprócz strasu, smutku... zła. Chcemy być szczęsliwe, ale siedzimy... stoimy w miejscu... Wiem- nie znam twojej sytuacji... Ale wiem, że przecież życie ma się tylko jedno... Ja chcę uniknąć tego, że za 60 lat będę leżeć w łóżku, i mówić: 

-za dużo pracowałam...

-za mało czasu poswięciłam rodzinie...

-nigdy nie miałam takiego super ciała jakiego naprawdę bym chciała...

-myslałam zbyt dużo nad tym co inny pomyslą....

Czy tak nie jest? Nie jest tak? Że odmawiamy sobię niektórych rzeczy tylko dlatego że ktos cos sobie pomysli... albo ze zmuszamy się do rzeczy których nie chcemy? 

Czy robimy cos dla siebie? Kiedy ostatnio kupiłas sobie jakąs fajną kieckę? Poszłas z mężem na kolacje? Zrobiłas wypad z rodziną nad jakies jezioro? Albo zrobiliscie razem ognisko? 

Przeraża mnie to... że ja nie działam.... że ''kanapuję''.... cały czas sobię mówię że mam jeszcze tyle czasu... ale co jak go nie mam? Przecież powinnsmy naprawdę ''ŻYĆ, BAWIĆ SIĘ, TAK JAKBY JUTRA NIE BYŁO... JAKBY KAŻDA SEKUNDA BYŁA OSTATNIĄ''...

Teraz, pokaże Wam co mnie motywuję. Na co patrzę, i mówię sobię ''też tak chcę..'' ''też ton chcę';.... 

Te ciałka.... na które każda z nas pracuję, prawda? :)

Wiem co myslicie.... taka młoda dziewczyna, mysli ze wszystko jest takie idealne... 

Nie, wiem ze nie jest. wiem ze jest ciężko. wiem że życie stawia wiele wyznań... kopie dużo dołków.. Ale to my mamy siłę żeby cos zmienić! 

Trzymam za nas kciuki! 



Wiem że możemy!!!! 

Ja od jutra zaczynam- trening- codziennie!!! Insanity od początku! Skoncentruję się 60dni na tym- tylko na tym! Będę dawała z siebie 110%! TY TEŻ!!! USTAL SOBIE CELE I DO NICH DĄŻ! PAMIĘTAJ- BĄDŹ NAJLEPSZĄ WERSJĄ SIEBIE! BO MOŻESZ! 

ZRÓB TO DLA SIEBIE! UDOWODNIJ INNYM JAKA JESTES SILNA, PIĘKNA! POKAŻ TYM KTÓRZY W CIEBIE ZWĄTPILI, ŻE SIĘ MYLĄ! POKAŻ TEMU, KTÓRY CIĘ WTEDY ZOSTAWIŁ- CO STRACIŁ! ;) UDOWODNIJ SOBIE, ŻE MOŻESZ BYĆ LEPSZĄ OSOBĄ- LEPSZĄ TĄ, KTÓRĄ BYŁAS WCZORAJ! 

tego własnie nam życzę! 

pamiętaj.- moja skrzynka pocztowa jest zawszę otwarta. ja jestem zawsze chętna żeby wysłuchać, pomóc. ZAWSZĘ. 

Nigdy się nie poddawajmy! 

Ściskam!

możesz być kim tylko zapragniesz.

  • judipik

    judipik

    15 stycznia 2015, 14:26

    Oj prawda... Dziekuje Ci Kochana za ten wpis... Bede musiala do niego wracac, zeby sobie to wszystko uswiadamiac na nowo, bo czesto sie o tym zapomina :/ Mam nadzieje, ze juz lepiej ze zdrowkiem :) Pozdrawiam.

  • Worthitall

    Worthitall

    11 stycznia 2015, 17:20

    Zgadzam się ze wszystkim koleżanko! Też zaniedbałam wiele spraw, pora to zmienić. Jutro nowy dzień, bedzie dobrze, będziemy walczyć, dotąd aż się uda! Ściskam i życzę powodzenia ;*

    • infinitylady

      infinitylady

      11 stycznia 2015, 17:24

      Tak ja w nas wierze:) ten rok bedzie naszym rokiem! Pozdrawiam, tym razem bedzie lepiej! Aż mi sie banan pojawił Haha. Pozdrawiam! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.