No więc jestem cała w zakwasach.
Mam zakwasy wszędzie.. W sumie nie wiedziałam że można mieć zakwasy w pośladkach... uhh...
Ale to dobrze. Czuję każdy mięsień :)
Ostatnio ćwiczę.
Tak.
Dzisiaj, wczoraj, oraz w niedzielę.
Jednakże nie na tyle żebym mogła być z siebie dumna.
Jem także lepiej.
Ale nie tak żebym mogła być z siebie dumna.
Postanawiam poprawę.
Ponieważ, zjadłam dzisiaj same ''zdrowe'' posiłki, czułam się lekko. Fajnie.
A jak zjadłam obiad z rodzicami (mielone,ziemniaki, podsmażane buraczki) czuję się pełna... taka no nawet nie wiem jak to określić.. tak ciężko... grubo... No i mam wyżuty sumienia.
Wolę już nie jeść obiadów, jak je jeść.
Ćwiczę od trzech dni. A już tak jakby czuję się lepiej.. No nie teraz po tym obiedzie. Chociaż nałożyłam sobie najmniej z całej rodzinki.
Teraz Wam powiem kilka powodów dlaczego na nowo zaczęłam ćwiczyć....
Po Pierwszeee... chcę się lepiej czuć we własnym ciele. Być pewna siebie. Chcę się także nauczyć poprzez to jak można na siebie liczyć. Bo nie wierzę w przyjaźń. Mam koleżanki, ale nie wiem czy to tylko u mnie w Anglii czy jak, ale tutaj po prostu jest dziwnie.... Są takie które uważają że ich ciało to jest to co przyciąga chłopaków, i że noszenie legginsów oraz stringów i bluzek do pępka jest 100% atrakcyjne, i tylko to się liczy. Albo są takie, które będą się krytykować, narzekać jakie to one są grube etc. A będą dodawać zdjęcia w krótkich spodenkach, odkryte brzuchy i w ogóle... I na to całe narzekanie zajadać chipsy i nutellę. Są też takie które udają najlepsiejsze przyjaciółeczki na całym bożym świecie, ale gdy przyjdzie co do czego, tyle razy co ty im pomogłaś, one obie ani razu.
Nie chcę narzekać. Nie mówię tego żeby się jakoś użalać. Po prostu nie mogę się doczekać aż za rok skończę 11 klasę, będę szła do collegu, i tak zacznę nowy rozdział w moim życiu :) Nie wiem czy będzie lepiej, czy może gorzej.... Ale myślę że jestem pozytywną fajną osobą, i ludzie nie będą okrutni.. Miejmy nadzieję.
Nawet jeśli będą... Mam nadzieję że zdrowy tryb życia wzmocni mnie tylko fizycznie, ale także i psychicznie.
Na pewno wzmocni.
Dlatego powinniśmy zmienić swoje życia.
Przecież życie jest okrutne. Czasami ciężko jest wstać i powiedzieć ''Jestem Twarda''.
Dlatego, wtedy powinna nam nasunąć się myśl... Jakie ciało, taka dusza. Trenuję ciało, Trenuję umysł, duszę.
Przemyślmy to :)
* [p-------------------------, Drugi powód to taki żeby udowodnić sobie że mogę być piękna.
Trzeci powód to taki że w przyszłości chciałabym mieć jakiegoś fajnego mężczyznę! haha ale to musi poczekać do 20lat, żebym była jakaś taka fajna... ładna.. FIT. i żeby on był taki, i żebyśmy mogli razem chodzić do siłowni i prowadzić zdrowy tryb życia!
A co do teraźniejszości.... Na koniec 11 klasy, będę miała bal. Nie ukrywam że chcę wyglądać pięknie. Jak księżniczka. Już upatrzyłam sobie sukienkę :
http://www.ebay.co.uk/itm/STOCK-New-Bridesmaid-Wed...
( ta różowa! )
To jest moje marzenie...Żeby Ci wszyscy którzy nazwali mnie Grubą... Zobaczyli na co mnie stać, i że też mogę być piękna.
Mamy też wesele za rok we wrześniu... Jak szkoła nie wypadnie jakoś w ten sam dzień, chciałabym tam być i wyglądać świetnie:)
Powiem szczerze, że o wiele bardziej podoba mi się zdrowy tryb życia... jak patrzę na te wszystkie kolory, owoce.. aż chce mi się je wszystkie wyjeść!!! :)
http://instagram.com/linnlowes
^Jest to moja fit inspiracja, codzienna porcja motywacji, moja ulubiona... nie wiem.. haha po prostu moja ulubiona!
Popatrzcie na te zdjęcia które Linn dodaje, i powiedzcie że zdrowy tryb życia jest..... niedobry, i nudny....
Dobranoc!:)
* przeszedł mi kotek po laptopie...dosłownie... postanowiła chyba nam coś powiedzieć... tylko co???
Miłego wieczorku
Worthitall
15 sierpnia 2014, 22:27I pięknie, jakaś motywacja musi być. Trzymam kciuki! :)
judipik
14 sierpnia 2014, 16:18Sukienka naprawdę śliczna, więc warto dążyć do wagi, w której będziesz w niej się dobrze czuła. Wiem coś na temat przyjaciół. Tu za granicą nie mam nikogo, komu mogłabym zaufać. W Polsce niby miałam kilka takich osób, ale teraz jakoś nie czuję tej więzi z nimi :( Powodzenia i nie zmieniaj się jeżeli chodzi o charakter, bądź sobą i ufaj sobie :)
PANDZIZAURA
13 sierpnia 2014, 00:08Suknia prześliczna.To doskonała motywacja. Trzymam kciuki :)
BedeWalczycDoKonca
12 sierpnia 2014, 21:59Cudowna ta sukienka, którą sobie upatrzyłaś :) Jestem pewna, że przy takich postanowieniach będziesz wyglądała w niej jak księżniczka :*