Zacznijmy od początku... Rok temu, w szkole, dochodziły do mnie plotki jakie ludzie o mnie opowiadają... Mówili mi w twarz, jaka to jestem gruba, że dla takich jak ja miejsca na świecie... nie ma.. Byłam tak przybita, że nie wiedziałam co robić, założyłam bloga.. ''ProAna'' głodziłam się, wstawałam o piątej rano, ćwiczyłam, ćwiczyłam, jadłam około 500kalorii dziennie... Wypadały mi włosy, łamały się paznokcie, nie miałam sił do niczego.. Mama przeze mnie płakała.. No dobra ale to na tyle, więc kiedyś tak było..
A teraz?...
Jestem cała uśmiechnięta! Pewna siebie.. Tak jak jeszcze miesiąc temu siedziałam cicho na lekcjach, tak teraz się zgłaszam, jestem bardziej pewna siebie, uśmiechnięta, tryskam energią.. W nocy śpię 7-8 godzin.. Zmieniłam się.. i to na bardzoo dobre :) Po treningu, a szczególnie KILLER, mam takiego banana, jakbym mogła bym skakała, tańczyła... Gadam z kotem, śmieję się z niej że nic nie robi cały dzień, tylko leży na łóżku i patrzy jak ćwiczę..
Nie biorę sobię opinii innych do głowy.. Już nie..
Jestem inną dziewczyną... Dopiero teraz, się zmieniam, na lepsze..
Także jak widać... Trening nie tylko zmienia moje ciało.. Zmienia moją duszę, moje samopoczucie!
Miłego wieczoru, oraz tygodnia, budźcie się z uśmiechem każdego dnia! i zasypiajcie z satysfakcją.. Jesteście z każdym dniem coraz bliżej celu!
toxicsoul
10 lutego 2014, 17:40Super motywująca notka! Daje kopa i dużo pozytywnej energii do działania! :)
infinitylady
9 lutego 2014, 21:50Cieszę się że tak uważasz, będę robiła wszystko co w mojej siły żeby motywować Cię, tak jak i innych codziennie! :) Trzymam kciuki!
Kaatiez
9 lutego 2014, 21:44Motywujesz nie tylko do ćwiczeń, ale również do życia! Dziękuję!