Dziś mąż mi opowiedział, że z czasem polubię ćwiczenia, bo jego znajomi tak mieli, że na początku nienawidzili a potem nie potrafili bez ćwiczeń żyć. Trzymam go za słowo, ale na razie aż nie chce mi się wierzyć. Jestem tak negatywnie nastawiona do ćwiczeń i nie lubię dosłownie ani jednego ćwiczenia, włącznie z tańcem, z prostej przyczyny... Bo mi waga przeszkadza. Mam chwiejne i ciężkie ruchy. Ciężko dokończyć mi trening. Mam nadzieje, że w końcu kondycja się poprawi i ćwiczenia nie będą już dla mnie absolutnie najgorszą częścia dnia. Co do wagi to czuje, że stoi znowu w miejscu. Nie mam siły się nad tym zastanawiać. Przyjdzie nagle kolejny spadek... Chyba :P Kupiłam dziś morwę. Mama cały czas mi mówi, że mam to brać na odchudzanie. W sumie chyba nie zaszkodzi. Czy ktoś z was bierze? Co do jedzonka to nie mam wielkiego apetytu... Wczoraj nie chciało mi się kończyć kolacji. Po zjedzeniu 1000 kcal wmuszam sobie dalsze jedzenie, bo wiem, że nie powinnam tak mało jeść i że zniszczy mi to totalnie metabolizm... To nie tak, że wcale nie mam ochoty na jedzenie, ale to już nie jest ten wilczy apetyt co kiedyś i często z sięgam po coś lekkiego, bo mój brzuch się tego domaga. Pierwszy raz podczas diety patrzę na mamę, która wcina 3 pąćzki na jedno posiedzenie i nic w związku z tym nie czuje. To chyba dobrze... Jeszcze gdyby tylko nie było mi tak ciężko kiedy ćwicze...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotka27k
5 lipca 2023, 11:16och...to prawda z czasem można polubić ćwiczenia....życzę Ci tego aby nastąpiło to u Ciebie jak najszybciej 11kg to ładny wynik powodzenia w dalszej walce.
Imreborn
5 lipca 2023, 11:18Dziękuję!
Berchen
1 lipca 2023, 10:15trudno zeby przy tej wadze mialy sie cwiczenia komus podobac, podstawa do schudniecia jest dieta, porzadne przerwy miedzy posilkami, ograniczenie wegli, ta morwa podobno pomaga w regulacji skokow insuliny, ale mysle ze i tak trzeba zwrocic uwage na sklad jedzenia - mniej weglowodanow.
Imreborn
1 lipca 2023, 14:23No tak. Jestem na diecie niskowęglowodanowej.
Berchen
1 lipca 2023, 14:58Powodzenia:)
PACZEK100
30 czerwca 2023, 20:59Może skup.sie na razie na diecie. Jak zejdzie z 15kg to może aktywność będzie Ci.sprawiac większą przyjemność.
Roozaliaaa
30 czerwca 2023, 15:33No masz bardzo dużą wagę, ale będzie na pewno lepiej jak schudniesz. Najważniejsza i tak jest dieta. Ruch to dodatek.
.Daga.
30 czerwca 2023, 14:44Nie warto się zmuszać. Znajdź taką formę ruchu, która sprawia Ci przyjemność, albo chociaż taką, do której nie będziesz od razu negatywnie nastawiona. Może basen? W Twoim przypadku pływanie byłoby świetne, bo nie obciąża aż tak stawów i w wodzie człowiek czuje się lżej. Ja też kiedyś byłam negatywnie nastawiona do ruchu, bo właśnie bazowałam tylko na tych monotonnych ćwiczeniach na YT, albo dywanówkach. Odkąd poszłam na siłownię pokochałam ruch i obecnie już nie ograniczam się tylko do jednej jego formy. Chodzę na siłownię na basen i na saunę. Czasem też pójdę na rolki jeżeli mam towarzystwo. Polecam znaleźć coś co będzie Cię cieszyć!
Kaliaaaaa
30 czerwca 2023, 14:29W sumie to nie wiem czy jest się sens zmuszać- na początek spacery wystarcza. Ja ćwiczę regularnie od ... Wielu miesięcy ... I żebym to lubiła to nie mogę powiedzieć. Tzn wolę dywanowki w domu niż basen czy siłkę.. ale najbardziej lubię leżeć na kanapie:) Broń Boże nie chce cię zniechęcać, ale właśnie nie chcę żebyś się zniechęciła. I trzeba ostrożnie żebyś sobie czegoś nie zrobila. Pomyśl o spacerach, najlepiej z opaska by ruszać się w najbardziej optymalnym zakresie tętna. Z czasem i tak będziesz musiała dorzucać więcej ruchu więc na początku nie ma się co zarzynać. Z mniejszą waga będzie łatwiej.
Kaliaaaaa
30 czerwca 2023, 14:31I do tego dodam- mój przykład dowodzi że najważniejsza jest dieta. Mam w tym miesiącu 14 treningów za sobą, prawie codziennie 10 tys plus kroków i... Trzymam wagę. Bo właśnie dieta szwankuje. Priorytetem powinna być dieta , ruch jako dodatek(powinnam sobie wydrukować na lodówkę:)
Imreborn
30 czerwca 2023, 14:36Spacerów nie lubię jeszcze bardziej. To już wolę poćwiczyć pół godziny.:P Zawsze obtarte stopy i ludzie się na mnie gapią jakby nigdy nikogo grubego nie widzieli :P Wiele osób radzi spacerki, ale właśnie dla mnie są najgorszą torturą. Czasami chodzę w miejscu w domku. :) Męczę się nawet przy tym :D Jednak ta moja waga jest jeszcze bardzo wysoka. A co do kanapy to ja też się na niej najlepiej czuje. Jakaś książka i herbatka do tego i jest git :D
Kaliaaaaa
30 czerwca 2023, 14:51No tak, szukaj wobec tego najmniejszego zła;) będzie coraz lepiej;)