Wiecie przymierzyłam wczoraj sukienki sprzed roku, szyte i kupowane jeszcze przed ciążą. I co - mieszczę się w nie i nawet dobrze wyglądam
Jestem taka happy. Bo po pierwsze nie musze kasy na nowe wydawać, a tamte były nazeszłoroczny sezon weselny kupowane. Po drugie, wiem, że poza wskazówką wagi są wymierne efekty :) I to cieszy mnie najbardziej :)
Co do nocy mojego Patricia u dziadków to było super. Pojechaliśmy go zawieść ok. jego pory kąpieli. Po małym marudzeniu ( ze zmęczenia) w kąpieli sie wypogodził. Kiedy ja szykowałam mu mleczko, mama go ubierała i zabawiała. Zjadł swoją porcyjkę i poszedł spac. Ok 23.30 mama nakarmiła Młodego i dalej spał, a cała reszta poszła już z górki. Rano dali sobie rade z jego mega kupą :) więc jest gitara i dziadki się sprawdzą w czasie weselicha :)
Ohhh idę sprzątać.
Postawiłam sobie za punkt honoru zrobić porządek z ubraniami w szafie. Sporo trzeba będzie się pozbyć i zrobić miejsce dla nowych :)
Buziaki moje kochane Vitalijki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
rhodiana
10 sierpnia 2010, 13:00Gratuluje efektów :) A co do nocy małego u dzidków jestem pod wrażeniem. Nas czeka wesele w ten weekend i nie ćwiczyliśmy tego... idziemy na żywioł ;p
Neokatrina
10 sierpnia 2010, 11:50Jak wyjmujesz z szafy spodnie czy sukienka, zakładasz i pasuje...:)
roula
10 sierpnia 2010, 09:09porządki w szafie to mój codzienny plan, ktorego nie moge zrealizowac XD mam nadzieje, ze Ci się uda ;d
guapetona
10 sierpnia 2010, 08:59nie no ...rewelacja .Bardzo sie ciesze razem z Toba ...caluski!!!!
kambocz
10 sierpnia 2010, 08:52Gratuluję Ci bardzo że mieścisz się w stare ubrania, życzę też dalszych sukcesów ;*