Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ehhh pada


Kurde, caly tekst mi wcielo!!!!
Niewazne.
Na wadze 75.5kg!!!
Wkurza mnie powolny spadek wagi, ale jak wreszcie sie zabiore do cwiczen to pojdzie spadek szybciej.
Ale teraz mam tydzien porzadkow. Wczoraj np. posprzatalam kuchnie. Wszystkie szafki bufet, szafa z obrusami. Wszystko. Wewnatrz i nazewnatrz. Powywalalam zniszczone talerze, poprzestawialam sporo rzeczy. Wnetrza szafek wylozylam folia z Ikei. I po 6 godzinach szorowania i pucowania padlam :)
Dzis mam plan - rozmrozenie lodowki i porzadki w szafie.
Powywalam stare bluzeczki i getry nadwatlone przez okres ciazy. Ciesze sie bardzo ze juz masa ubran jest na mnie dobra. Fakt, kilka jest jeszcze za malych, ale to nic. Wiem ze waga w koncu pojdzie w dol :) i osiagne wymarzony cel :)
  • rhodiana

    rhodiana

    28 lipca 2010, 17:05

    Pewnie, że osiągniesz :)

  • Bobolina

    Bobolina

    28 lipca 2010, 16:34

    sprzatanie w taka pogode to najlepsze rozwiazanie ;)) jeszcze troche i wszystkie ubrania beda na Ciebie dobre ;)

  • ciasteczkowypotworek.wroclaw

    ciasteczkowypotworek.wroclaw

    28 lipca 2010, 10:52

    ja moje kilogramy tracę w ślimaczym tempie:( czekam, aż zastój minie

  • evaniu

    evaniu

    28 lipca 2010, 10:11

    uwazam ze swietnie ci idzie ze spadkiem wagi,lepiej powoli ale systematycznie w dol:-) niz szybki spadek w krotkim czasie a potem szybko w gore z naddatkiem !!! trzymaj tak dalej a dojdziesz do celu,buzka !!!

  • Neokatrina

    Neokatrina

    28 lipca 2010, 08:55

    bo pada, a jak było gorąco to też mi sie nie chciało...bo za gorąco. Pzdr:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.