Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dostałam w twarz!


Może nie dosłownie, ale bolało nawet bardziej niż prawdziwy policzek... 
A o co chodzi??
A chodzi o to, że parę dni temu usłyszałam w autobusie od pewnej starszej pani: 

"Pani usiądzie w ciąży nie ma się co przemęczać!"

Miło, tylko, że ja w ciąży nie jestem!!

To było na prawdę bolesne przeżycie... Wiem, że jestem gruba...Wiem, że w ciągu 3 lat przytyłam na własne życzenie równo 20 kg...Wiem, że nie potrafię powstrzymać się przed jedzeniem ale nigdy nie myślałam, że wyglądam jakbym była w ciąży! Każda ciocia, siostra czy koleżanka zawsze powtarzała mi, że po prostu jestem trochę większa...Teraz wiem, że po prostu były miłe a ja jestem po prostu gruba...

Postanowiłam wiec otworzyć moje stare konto na V. i wyrzucić z siebie te wszystkie żale, rozgoryczenie, które nosze w sobie już 3 lata. Wstydzę się swojego ciała ale nie potrafię też nad nim panować...

Już tyle razy zaczynałam dietę, że wstydzę się kolejny raz oświadczać rodzinie, że znów będę próbować... Bo wiem, że przez miesiąc będę ćwiczyć, aby kolejny miesiąc obżerać się jak dziki wieprz!

To tak bardzo boli kiedy nie ma się kontroli nad własnym ciałem, wstydzi się przebywać wśród ludzi a równocześnie  wpycha w siebie jedzenie aż do bólu brzucha...

Ja wiem, że to trochę chore...Wiem, że to mogą być jakieś zaburzenia, dlatego z ręką na sercu obiecuje sobie prowadzić ten pamiętnik, a jeśli znów wrócę do starych nawyków wybiorę się w końcu do psychologa bo moje życie w całości uzależnione jest od jedzenia... Od nienawiści a zarazem miłości do jedzenia...

To moja ostatnia próba odchudzania na własną rękę. Będę tu pisać wszystko co mi leży na sercu i zapisywać dokładnie to co robię. Jeśli do lipca nie osiągnę jakiegoś sukcesu to idę do specjalisty. 

  • yourself

    yourself

    27 kwietnia 2014, 18:57

    skoro po miesiącu odchudzania rzucałaś się na jedzenie, to znaczy, że z dietą było coś nie tak.. jak sobie ją odpowiednio dobierzesz to nie będziesz głodna i na pewno schudniesz. powodzenia :)

  • onlydreams2014

    onlydreams2014

    27 kwietnia 2014, 18:53

    nie martw się nie jesteś sama też niezłych tekstów usłyszałam.. a ja nie polecam ci żadnych diet tylko zdrowe żywienie które nie jest takie nudne i czasochłonne i ble ble a zamiast trzymania w lodówce słodkości i na półkach trzymaj owoce i warzywa które zawszę możesz schrupać ja tak robię i już nawet nie myślę o słodyczach :)

  • porpoise

    porpoise

    27 kwietnia 2014, 18:53

    Trzymam kciuki za powodzenie akcji!!! Powodzenia!

  • Penelope.

    Penelope.

    27 kwietnia 2014, 18:51

    Nie ma się co przejmować jakimiś tekstami i opiniami ludzi, naprawdę :* Mi też jest wstyd przy ludziach i jem bardzo dużo, więc wiem co przeżywasz... Nie potrafię też panować nad swoim łakomstwem, ale wierzę, że nadszedł w końcu czas, aby to zmienic. Trzymam kciuki!

  • justyska2022

    justyska2022

    27 kwietnia 2014, 18:40

    o tak takie teksty bardzo bolą i np. mnie determinują do pracy :) nie martw się , tym razem Ci się uda :) ja też bardzo dużo próbowałam i nawet jak się nie udawało to nie robię jak kiedyś , nie idę do lodówki i nie wpierdzielam tony jedzenia na pocieszenie , tylko cały czas zaczynam od początku :) Trzymam za Ciebie kciuki !!! :)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    27 kwietnia 2014, 18:22

    Kochana nie jesteś sama! też to nie raz słyszałam..., początkowo mnie to okropnie złościło.., ale potem zrozumiałam że nie każdy ma w genach płaski brzuch :))) więc wzięłam się w garść z zamierzeniem w końcu coś z tym zrobić! więc ty też rób to samo ! a co tam, zyje się raz! Jak nie zawalczysz to nie zobaczysz efektów! POWODZENIA!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.