U mnie jakoś się kręci.....Zosia w nocy miała biegunkę.....ale już po sprawie i mam wrażenie, ze to ostatni incydent chorobowy, po pomimo, że kiepsko spała wstała rześka, poszła z mężem na spacer.....nabrało dziecko kolorków i zjadła lepiej śniadanko.... a mamusia z radości aż skacze.
Zaraz wypiję drugą kawę i robię napad na pokój Zośki, a właściwie na jej szafki.....wala się w nich pełno za małych ciuchów, a mam komu oddać, więc wreszcie dokonam roszady i będę wiedziała co Zosi brakuje a czego nie.
Mam też w planie nadrobić z Zośka szkolne zaległości....a jest niestety tego mnóstwo, w środe będzie miała test z angielskiego a po drodze dwie zaległe kartkówki . Jest co robić!.
Mam w planie dzisiaj poczytać....uwielbiam poleżeć i poczytać sobie dobrą książkę....mam też w planie zrobić sobie szkatułki na biżuterię......bo niestety mam kłopot w opanowaniu bałaganu jaki się w nią wkradł. Co roku dostaję od męża coś z biżuterii i tak trzymam w różnych pudełach nieposegregowaną. Jak ją w końcu uporządkuję i poczyszczę to będę wiedziała co mam....a tak to totalny chaos....
Dietkowo wydaje mi się, że ok. trzeci dzień bez słosyczy i to mnie bardzo a to bardzo cieszy.
MIŁEGO DNIA MOJE SZCZUPLAKI!!!!
Gabonek
10 stycznia 2013, 22:19Super, ze tak pięknie wytrzymujesz juz kolejny dzień bez słodyczy ! Brawo, miłego wieczoru !
gosiulek1
10 stycznia 2013, 19:32Strasznie zabiegana jesteś. :)) Ale powodzenia w wykonaniu planu. :))
lunatyczka58
10 stycznia 2013, 19:29Czyli harmonogram wypełniony po brzegi, ale może to dobrze, mniej czasu na myślenie o jedzeniu. ;) Dołączę się do pytanie co ciekawego czytasz?
Jogata
10 stycznia 2013, 18:41Super że już 3 dni bez słodyczy:)
ulka28l
10 stycznia 2013, 17:22też mam zamiar w najbliższym czasie przejrzeć swoją biżuterię i posegregować ją :) Miłego wieczoru Ci życzę :)))
marii1955
10 stycznia 2013, 13:37Te Twoje wolne dni - to dobre z pożytecznym . Przypilnowałaś Zosi , segregujesz i porządkujesz szafy, szuflady itd . Do tego córeńka zdrowieje - czy trzeba czegoś więcej . Humorek dobry odzyskujesz - wszystko idzie ku dobremu . Jest pięknie i niech tak zostanie . Nawet słodyczom dałaś upust . Jednym słowem MOBILIZACJA , pełna mobilizacja . Pozdrawiam Cie bardzo gorąco :)))
ania9993
10 stycznia 2013, 12:56to milego porzadkowanie zycze:) i zdrowka dla corci.
Karampuk
10 stycznia 2013, 12:22a co fajnego czytasz?
ewakatarzyna
10 stycznia 2013, 11:54Oj, ja też muszę po nadrabiać zaległości z moim synem, bo ostatecznie postanowiłam, że do końca tygodnia zostanie w domu.
mundziu
10 stycznia 2013, 11:50książki to mój konik... trochę ich mam w domu, nic nie wyrzucam, wszytsko chomikuję ( książki ) :))
KaJa62
10 stycznia 2013, 11:46Zdrówka życzę córci, moja kotka tez była Tosia, pozdrawiam
graszka71
10 stycznia 2013, 11:44Oj, ja też bardzo lubię sobie poczytać w ciszy ...taki totalny relaks:). Gratuluję dni bez słodyczy:) pozdrawiam
agnes315
10 stycznia 2013, 11:38a dlaczego takie małe literki? Chcesz nam sprawdzian wzroku zrobić? Wiesz, te wizualizacje się mało sprawdzają, kiedyś nad tym pracowałam :)