Jak sobie pomyślę o przedświątecznym sprzątaniu to od razu mam ciary na plecach......te cholery krasnoludki pochowały się po kątach i nie chcą nic pomóc a ja je wołam i wołam!!!!
Gimnastykę wczoraj zaliczyłam, dzisiaj mam zamiar też zwlóc swe BOSKIE CIAŁO i poćwiczyć, bo doszłam do w niosku, ze ten troszkę lepszy nastrój zawdzięczam właśnie tej gimnastyce.
Oprócz tego wczoraj pozszywałam to i owo co zrobiłam na drutach i myślę, ze następnym razem wstawię do galerii i w końcu zamówiłam wszystko do decoupagu i jak tylko przyjdą materiały przystąpie do pracy...... mam nadzieję, że dam z tym wszytkim radę, bo przede mną jeszcze pierogi, uszka, ciastka..... bez tego moja rodzina nie uznaje świąt.... a ze jestem taka ZOSIA SAMOSIA to wszystko musze sama zrobić.....
Dietkowo nawet nawet.....pizzę spaliłam wczoraj na bieżni w wyrzuty sumienia uszły w siną dal.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO!!!!!
alinan1
21 listopada 2012, 09:54hm...za mało? Nie...chyba nie jem za mało! Głodna nie chodzę.. wiem o 5 posiłkach...Ja się stosuję do zaleceń pana od TMCh i wg tego staram się jeść już od ponad roku. Czuję sie świetnie, wyniki ok, tylko ta waga nie spada, (a powinna). Myślę, że słodycze podjadane (niestety, wbrew zakazowi) są przyczyną...
ulka28l
21 listopada 2012, 09:46Miłego dnia Ci życzę
mundziu
21 listopada 2012, 08:32dlatego ja nie robię generalki przed jakimiś świętami by nie zwariować tylko po trochu coś, nie dajmy się ... w końcu dla niektórych święta to harówka a nie odpoczynek a nie ma tak być. I pięknie mówisz o swoim ciele chyba też muszę je tak nazywać :)
rorac
21 listopada 2012, 08:04Ja też wszystko robię sama,ale ja to lubię.
kitkatka
20 listopada 2012, 23:02dziękuję za zaproszenie. A Stefan i Zośka też nie chcą wyjść spod łóżka? Zagoń rodzinkę do pomocy bo pewnie nie zdają sobie sprawy ile to wysiłku. Ja tez wszystko sama robię. I co roku sobie obiecuję, że to ostani raz. Pozdrówka
marii1955
20 listopada 2012, 19:30Ha,ha - krasnoludki się pochowały - dobre :) Ja także SAMA robię pierogi , uszka , ciastka na święta . Bo tylko te właśnie rodzince smakują i nie ma uproś się . Cieszę się , że przekonałaś się do ćwiczeń ... Serdecznie pozdrawiam :)))
mania131949
20 listopada 2012, 19:15Ja też już powoli szykuję się do świąt. Na razie sprzątam gruntownie i po kolei wszelkie domowe pomieszczenia.Wolno mi to idzie , ale idzie! W przyszłym tygodniu planuję zacząć lepić i zamrażać!
frodobeat
20 listopada 2012, 18:54Moje krasnale tylko bałaganią...
Jogata
20 listopada 2012, 18:42U mnie krasnale też bałaganią o pomocy mogę zapomnieć :-(
Karampuk
20 listopada 2012, 17:56ja własnie skonczyłam sprzatać i teraz się byczę, chyba pojde poczytać
eludek
20 listopada 2012, 15:23A nie mówiłam, zły nastrój mija:)) Dzielna z ciebie dziewczynka, że tak wszystko sama robisz. Ja bym chętnie się wymigała od pierogów:)
monika19722
20 listopada 2012, 14:32Też prawie wszystko robię sama na święta oprócz wyhodowania karpia oczywiście ;0) Lubię krzątaninę przedświąteczną. Pozdrawiam