Córcia zachwycona, jej pani grała w orkiestrze- oczywiście na wiolonczeli, więc była bardzo przejęta.
Po występie oświadczyła mi ze bardzo by chciała chodzić na dodatkowe zajęcia z baletu....... jest co przemyśleć......ale te zajęcia bedą dopiero od 4 klasy, więc zobaczymy co czas pokaże.
Ja w tym czasie odbyłam bieganinke po bankach i urzędach...... które podziałały na mnie jak mocna kawa......tam to dopiero cłowiekowi potrafią dźwignąć ciśnienie.
Znalazłam czas na mała czarną w towarzystwie przyjaciółek. Kupiłam im nawet po ciastku.....wchodzę a tam marsowe miny.
Pytam o co chodzi?..... a one, że jedną rzucił facet, a druga musiała rzucić, bo żonaty, a boi się, że żona się dowie.......
Jak wyszłam od nich to pomyślałam sobie, jakie ja mam monotonne, a jednocześnie szczęśliwe życie, bo niby kręci się ono wokół córci i męża ale jest stabilne i pełne ciepła i bezpieczeństwa.
Nie muszę zabiegać o względy żadnego faceta, bo mam swojego, który co prawda nie mówi, że mnie kocha, ale czuje ze tak własnie jest.
A one niestety zafundowały sobie hustawki emocjonalne..... i teraz cierpią.
A co do wczorajszego dnia, to miałam takie zakwasy, ze żyć mi sie nie chciało.....ale przynajmniej zrobiłam 60 brzuszków prostych, 100 skosnych i 100 powtórzeń ze sztangielkami..... bieżnię odpusciłam, ale dzisiaj nie popuszczę. Nie wiem jak WY, ale jak nie cwicze to mam straszne wyrzuty sumienia.
Dzisiaj już zjadłam:
- serek homogenizowany,
- jabłko duże,
- 2 szklanki soku jabłkowego,
- kawa
Jeszcze w planie:
- zupa pomidorowa bez śmietany z razowym makaronem
- kiełbasa na gorąco
- owoce
- płatki owsiane i kiwi
Mam nadzieję, ze uda mi sie coś więcej wypić niż wczoraj, bo ostatnio mi to picie wody nie bardzo wychodzi.
Obiecałam Wam ze kiedys pokażę moje rzeczy, które wykonałam metoda decouge i oto one:
MILUTKIEGO POPOŁUDNIA I WIECZORKU!!!!!
grazia66
16 listopada 2012, 12:48bardzo ładne :) szczególnie wazony ;) tak czytam i widze że mamy tak samo, znaczy cenimy stabilizację i to ze wiemy na czym stoimy, bez burz, bez większych problemów ( które wielu z nas sami sobie fundują ) , a uczucia cenimy i potafimy je okazywac :)
mmadrow
15 listopada 2012, 23:18bardzo ładne,wazon bardzo ładny..
eludek
15 listopada 2012, 21:56Ja też mam takie "zakręcone sercowo" koleżanki i cieszę się, że u mnie nuuuudy:))
Jogata
15 listopada 2012, 21:19Sama to robiłaś.....PIĘKNE!
lunatyczka58
15 listopada 2012, 19:06O! Cieszę się, że pokazałaś swoje decu. :) Bardzo ładne! :)
SLIM2BE
15 listopada 2012, 16:03JA TEZ SIE CIESZE Z NUDNEGO ZYCIA:-) I TO BARDZO:-)
ewakatarzyna
15 listopada 2012, 15:42Ja też mam nudne życie. Syn, mąż, ciągle ten sam, praca, dom. I bardzo się z tego cieszę :):)
mundziu
15 listopada 2012, 15:25znam ból którgo doświadczyły obie :)) ale było to potrzebne by zrozumieć pewne sprawy :) rzeczy które dekorujesz ( bo chyba tak mogę to nazwać ) czy kupujesz czy robisz również?
agnes315
15 listopada 2012, 15:07wiesz, niektórzy są od takich huśtawek emocjonalnych uzależnieni :))
mania131949
15 listopada 2012, 15:06Piękne te decoupage
tdro13
15 listopada 2012, 14:55w szkole podstawowej zimą zawsze jachaliśmy chyba do Gliwic albo Bytomia na Królewnę Śnieszkę :-))))))))