Dzisiaj już samopoczucie jest lepsze, więc postanowiłam napisać. Towarzyszy mi Tośka.....
Jak to w sobotę bywa, nadrabiam zaległości z całego tygodnia.....odkurzanie, pranie, prasowanie i takie tam inne.
Oprócz tego nauka angielskiego, bo razem z córcią chodzimy na lekcje i przygotowywanie Zosi do egzaminu z wiolonczeli.....nawet nam to poszło.
Gimnastyki nadal brak, bo po zabiegu nie mogę ćwiczyć co najmniej 3 dni i przez to czuję sie jak słonica.
Od razu na wadze 0,5 kg więcej......koszmar.
serek homogenizowany
cieńki rosołek
ryba po grecku w pomidorach
kawa z mlekiem + 10 paluszków słonych
0,5 l soku warzywnego
0,5 l wody niegazowanej
kiełbaska na gorąco i 2 kromki ciemnego chleba
RYBA PO GRECKU W POMIDORACH:
Mintaja lub dorsza skropić sowicie cytryną i posolić, następnie usmażyc w łyżce oliwy z oliwek.
Potem dodać startą na tarce marchew, pietruszkę i seler. Dusić na małym ogniu około 15 minut, potem dodać pomidory z puszki i całość doprawić. Doprawiam czosnkiem, majerankiem, przyprawa ziołowa do ryb i pieprzem kolorowym.
Dusić kolejne 15 minut. PALCE LIZAĆ.
Jutro niedziela... wyśpię się.... kościół, obiad i pojadę na działke zobaczyć jak rośnie NASZ DOM.
DO JUTRA.
ewakatarzyna
11 listopada 2012, 19:00Mój rudy Tomek też lubił mi tak towarzyszyć, dopóki nie urósł tak, że się nie mieści :) Tośka to piersica ?
gosiulek1
11 listopada 2012, 18:14Słodziak z tej Twojej Tośki. :)
monika19722
11 listopada 2012, 12:42Lubię ryby pod każdą postacią, tak przygotowanej jeszcze nie jadłam zaraz przepis wypróbuję. Czyżby Tośka też interesowała się Vitalią?! ;0)
mundziu
11 listopada 2012, 08:03nie smutaj się o brak ćwiczeń...a jak tak bardzo brakuje spróbuj coś w rodzaju pilates :)
ania9993
11 listopada 2012, 00:48Jaki fajny kocur:) a z przepisu chetnie skorzystam. Milej niedzieli:)
agnes315
10 listopada 2012, 22:25Dom budujecie? No to dopiero będziesz miała sprzątania! :))) Buziaki