Zaczęło się od pogody, śniegu, niskiego ciśnienia, a potem korków w mieście...a potem podły nastrój mojej córci, która jest przyzwyczajona do piątek, nagle wpadła czwórka i trója+.
Musiałam tlumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć.......i jeszcze raz tłumaczyć, że to nie koniec swiata i można z tym żyć........ale się nie dało i ostatecznie spłakana poszla spać
Mam nadzieję, że jutro spojrzy na to wszystko innym okiem....
Ja nadal wytrzymuję jedząc mniej a niedocukrzenie coraz bardziej daje się we znaki.
Tak jak obiecałam przystąpiłam dzisiaj do GIMNASTYKI i obawiam się, że to jutro ja będe miała podły humor ze względu na to, " że gdzie się chwyce, tam mnie boli"
Przeszłam na bieżni 3,5 km i zrobilam 6 rodzajów ćwiczeń po 30-ci powtórzeń. Tylko niestety na to mnie było stac. Ostatni raz na bieżni byłam 5 m-cy temu
Dziś została odkurzona, ' pajęczyny zdjęte". Na ten widok rodzina otworzyła swe paszcze i nic już nie zdołała wydusic z siebie.
DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM za słowa otuchy i bardzo miłe komentarze. Też trzyman za Was kciuki i wspieram serdecznie
DOBRANOC!!!!!
gochat
30 października 2012, 10:22Dzięki za zaproszenie. To walczymy razem. A młodą musisz nauczyć, że czasami warto odpuścić, bo się może wypalić zbyt szybko. Pozdrawiam Gośka
mundziu
30 października 2012, 08:54super, że się z bieżnią przeprosiłaś a młodą masz niesamowicie ambitną :)))
lunatyczka58
30 października 2012, 08:15Mam nadzieję, że córcia już w lepszym nastroju, ale widać ze bardzo ambitna. I jak po ćwiczeniach? Chyba nie było tak źle? :) Zresztą taki trochę... "bólek" po zwiększonym ruchu nie boli tak jak każdy inny, najważniejsze że przynosi wymarzone efekty. Pozdrawiam :)
rorac
30 października 2012, 08:13Ja też mam nadzieję,że wtorek będzie lepszy.
frodobeat
30 października 2012, 07:48Moja bieżnia była najpierw w domu, potem w garażu a obecnie u rodziców w garażu - dobrze, że swoją odkurzyłaś - na pewno ci się odwdzięczy .
kobieta1964
30 października 2012, 07:47Niech dzisiejszy dzień będzie lepszy.... mnie się zaczął do kitu, ale reszta ma być dobra!!! Pozdrawiam :)
Alianna
30 października 2012, 07:31Mam nadzieję, że dzień dzisiejszy będzie lepszy niż wczorajszy. Buziaczki.
nanuska6778
29 października 2012, 22:13A ja mam tez mala coreczke - bo tez pozno rodzilam. Moja ma 9 lat, ale nie jest przyzwyczajona do piatek. Pewnie po rodzicach:-))) Nie tlumacz Jej za duzo. Pozwol sie wygadac, wyryczec i przytul. Dlaczego masz to niedocukrzenie? moze powinnas zwiekszyc ilosc "dobrych" weglowodanow? Pozdrowionka