Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zima, zima, zima....


Wstałam rano a tu szaro, buro i ponuro   .
Poranna kawka postawiła mnie na nogi i zaczęłam sobotnie porządki..... nadrabianie lekcji z Zosią i granie na wiolonczeli....

Stanęłam na wadze a tu niespodzianka 60 dkg mniej- jestem ciekawa na jak dłudo- podejrzewam, że to zasługa kompletnego niedocukrzenia.... a co za tym idzie fatalnego nastroju......

Do południa proza życia- sprzątanie, gotowanie, pranie i prasowanie.....o 17.00 powiedziałam sobie dość i wypiłam kawkę. Poplotkowałam z przyjaciółkami przez telefon-nastrój zdecydowanie sie poprawił.
Zasiadłam w fotelu i oddałam sie robótkom na drutach. Nie macie pojęcia jak to uspokaja i wycisza złe myśli....

jogurt z muesli
kawa
wątróbka z indyka pieczona na patelni beztłuszczowej i ogórek kiszony
jabłko
ser biały z tuńczykiem w sosie własnym, zielony ogórek i jajko na twardo

Zważę sie dopiero w poniedziałek. DOBRANOC MOJE KOCHANE!!!
  • lunatyczka58

    lunatyczka58

    28 października 2012, 20:18

    Oj tak, tak, prace typu robótki i to nie tylko na drutach, na prawdę pozwalają się zrelaksować. :) Oczywiście pod warunkiem, ze lubi się takie zajęcia. Aaa... miałam Ci wcześniej napisać, ze moja córcia, ta co będzie lada moment ślubować, mieszka w Bytomiu. :) Pozdrawiam!

  • Alianna

    Alianna

    28 października 2012, 19:50

    Kiedyż to ja robiłam na drutach??? Chyba jeszcze na studiach. A wiesz, że studiowałam na UŚ? A z Bytomia miałam fajną koleżankę! Buziaczki.

  • grazia66

    grazia66

    28 października 2012, 15:40

    kiedyś bardzo lubiłam na drutach robić, a już przed tv zawsze :) więc zgadzam się że uspokajają i wyciszają :) ale od kilku lat mam koty i to one sa lekiem na moje skołatane nerwy i stres ;) u mnie niestety zastój wagowy pomimo trzymania diety i ćwiczeń :( no ale nie mam innego wyjścia tylko trwac przy swoim ;) udanej niedzieli :)

  • Marynia1969

    Marynia1969

    28 października 2012, 12:45

    Oj robótki ręczne to nie dla mnie-raczej wpadam w nerwy,bo nie umiem he he! Miłej niedzieli:)

  • kobieta1964

    kobieta1964

    28 października 2012, 08:24

    ...tez lubię telefoniczne ploteczki hihihi Pozdrawiam :)

  • mundziu

    mundziu

    28 października 2012, 06:42

    oby spadek był trwały.... mnie książka uspakaja...druty są dla cierpliwych wg mnie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.