Teraz taki krótki i szybki wpis dla zniecierpliwionych:)
Zaraz po maturach zaczęłam się gorzej czuć, ciągle bolała mnie głowa a brzuch bolał mnie często jak podczas okresu, którego oczywiście od dawna nie miałam. Lekarz dał skierowanie na podstawowe badania. Gdy poszłam na kolejną wizytę i zobaczył wyniki złapał się za głowę i spytał: Coś ty dziewczyno z sobą zrobiła?
Miałam kiepską morfologię, duży niedobór magnezu i żelaza, niedoczynność tarczycy, wysoki poziom cukru - mimo iż słodyczy nie jadłam w ogóle, do tego kiepski wynik moczu i inne. Miałam się jak najszybciej udać do takich lekarzy:
- endokrynologa
- ginekologa
- dermatologa - miałam łysinę na głowie
- reumatologa - straszne bóle stawów
- i jeszcze chirurg naczyniowy bo coraz częściej drętwiały mi dłonie.
Po wizytach u tych lekarzy i po tym co usłyszałam miałam ochotę popełnić samobójstwo. Pierwszy raz w życiu poczułam się taka bezsilna. Myślałam wtedy że to wszystko bez sensu, jestem za młoda na tyle chorób i nie mam siły na całe leczenie.
W kolejnej cześci napiszę co usłyszałam wtedy od lekarzy...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
curtapricort
1 września 2013, 09:43Czytając Twoją historię czuję się chyba jakbym czytała "Dzieci z dworca zoo" czy coś.. Strasznie ciekawe