To już tydzień odkąd zaczęłam liczyć kalorie;)
Wcześniej tez była dieta ale bez liczenia tylko tak na oko;)
Teraz pierwsze efekty juz sa;D
Pojęłam już moje błędy a w dużej mierze pomogła mi ona:
Naprawdę fajna mini książeczka, która ułatwi życie każdemu na diecie;)
Jest już trochę zniszczona bo użytkowana była przeze mnie już nie raz;)
Cena około 6 zł
Zawiera dużo wskazówek jak się odchudzać i jak nie oszukiwać na diecie;)
Książeczka zawiera tez informacje o kaloryczności produktów;)
Polecam;)
Ważenie było w piątek
i choć mam wielka ochotę wejść na wagę i zobaczyć co i jak to wiem ze to nie jest zbyt dobry pomysł bo jeszcze się zniechęcę- nie ma co;)
Jest dobrze a nawet powiedziałabym ze bardzo dobrze;)
Pierwszy tydzień i nic nie zawaliłam;D
Moze trochę mało płynów pije bo około 1,5 litra dziennie;/
powinno być więcej ale nie potrafię się zmusić;/
Mozę macie jakieś sprawdzone sposoby jak zachęcić się do picia większej ilości płynów???
Szczególnie wody za którą ja osobiście nie za bardzo przepadam;/
lubię za to to:
mniamii.... piliście to? 55 kcal/ 250 ml
nie jest źle ale ja pije szklankę dziennie, butelka na dzień to byłaby trochę przesada.
Co do diety to pierwsze dni chodziłam głodna- nie powiem ze nie
To pewnie dlatego ze normalnie jadłam dużo więcej ale ten głód przyjęłam jakoś spokojnie;)
Teraz już głodu nie czuje i nie mam problemu żeby zjeść ostatni posiłek o 19.00;)
1500 kcal to tez już nie problem, czasem nawet kończę na 1300;)
wczorajszy obiadek:
ćwiczenia muszą być 5 razy w tygodniu;)
oby tak dalej;)
Wczoraj jechaliśmy na basen
po długim czasie ubralam stroj kapielowy i stwierdzilam ze czeka mnie dluga droga do idealnej sylwetki;/
ale to nic dam rade;)
A tutaj coś z wczorajszego spaceru;)
miłego dnia;)
Wcześniej tez była dieta ale bez liczenia tylko tak na oko;)
Teraz pierwsze efekty juz sa;D
Pojęłam już moje błędy a w dużej mierze pomogła mi ona:
Naprawdę fajna mini książeczka, która ułatwi życie każdemu na diecie;)
Jest już trochę zniszczona bo użytkowana była przeze mnie już nie raz;)
Cena około 6 zł
Zawiera dużo wskazówek jak się odchudzać i jak nie oszukiwać na diecie;)
Książeczka zawiera tez informacje o kaloryczności produktów;)
Polecam;)
Ważenie było w piątek
i choć mam wielka ochotę wejść na wagę i zobaczyć co i jak to wiem ze to nie jest zbyt dobry pomysł bo jeszcze się zniechęcę- nie ma co;)
Jest dobrze a nawet powiedziałabym ze bardzo dobrze;)
Pierwszy tydzień i nic nie zawaliłam;D
Moze trochę mało płynów pije bo około 1,5 litra dziennie;/
powinno być więcej ale nie potrafię się zmusić;/
Mozę macie jakieś sprawdzone sposoby jak zachęcić się do picia większej ilości płynów???
Szczególnie wody za którą ja osobiście nie za bardzo przepadam;/
lubię za to to:
mniamii.... piliście to? 55 kcal/ 250 ml
nie jest źle ale ja pije szklankę dziennie, butelka na dzień to byłaby trochę przesada.
Co do diety to pierwsze dni chodziłam głodna- nie powiem ze nie
To pewnie dlatego ze normalnie jadłam dużo więcej ale ten głód przyjęłam jakoś spokojnie;)
Teraz już głodu nie czuje i nie mam problemu żeby zjeść ostatni posiłek o 19.00;)
1500 kcal to tez już nie problem, czasem nawet kończę na 1300;)
wczorajszy obiadek:
ćwiczenia muszą być 5 razy w tygodniu;)
oby tak dalej;)
Wczoraj jechaliśmy na basen
po długim czasie ubralam stroj kapielowy i stwierdzilam ze czeka mnie dluga droga do idealnej sylwetki;/
ale to nic dam rade;)
A tutaj coś z wczorajszego spaceru;)
miłego dnia;)
Sezzamkowa
23 stycznia 2013, 08:30woda z cytryną o wiele lepiej smakuje możesz np na zmianę raz z cytryną raz bez, przyzwyczaisz się :) powodzenia.
MegaK
22 stycznia 2013, 08:30Witam na vit. :) DZIEKUJE za zaproszenie mam nadzieje ze razem damy rade ! I to prawda co tu zrobic zeby pic wiecej wody !!! Jak pije wode to mi sie odrazu robi zle..
Omega.3
21 stycznia 2013, 15:37Ja od wody zimą wolę gorącą herbatę - zieloną albo czerwoną. Zielona jest dobra z różnymi dodatkami np. ananasem albo pigwa a czerwona aromatyzowana cytryną.
aannxx
21 stycznia 2013, 10:29Może woda z cytryną, mi łatwiej pić taką wodę :)
cciszaa
21 stycznia 2013, 10:29Ja nigdy nie liczylam kalorii, ale zapisywalam co zjadlam, chyba bym nie miala czasu liczyc wszystkiego dokladnie
rattulla
21 stycznia 2013, 10:28ale pyszny obiad :)