Dzisiaj złapałam się na tym, że nie czuję głodu. A może inaczej - wiem kiedy jestem głodna a kiedy mam tylko na coś ochotę. Byłam w takim szoku! Pierwszy świadomy dzień kiedy nie zastanawiam się czy jestem tak naprawdę głodna czy tylko mi się wydaje, że jestem. Polecam każdemu!
Prócz tego powracam do mojej "ukochanej" huśtawki wagowej. Zeszły tydzień +1 kg w ten tydzień -1kg. W sumie nie chcę na ten stan rzeczy narzekać! Nie nie! Chciałam tylko tutaj pokazać, że nawet jak się w trakcie diety poluzuje pasa i zje za dużo czy też wgl opuści się dietę, to nic straconego - nadal macie możliwość schudnąć, wrócić do wagi przed tymi złymi decyzjami i lecieć dalej!
Ciesze się, że to rozumiem. Szkoda, że tak późno, ale wiecie - lepiej tydzień dłużej być na diecie niż przez te głupie potknięcia nie schudnąć nic. :)
Haustann
30 listopada 2018, 22:55Powodzonka <3! Ja poszalałam przez ostatnie dwa dni (zjadłam nawet pół gofra!) ale teraz znowu spinam tyłek! Siła!
Fukurohana
23 listopada 2018, 21:43Lepiej późno niż wcale, jak mówi powiedzenie :). Ważne, że zauważyłaś i wprowadzasz dobre zmiany :) Pozdrawiam i tzrymam kciuki za sukcesy :).