Kolejny tydzień za mną, a na wadze znów mniej, bo 58 kg!
Dziś w końcu dojadą meble do mojego pokoju, już się nie mogę doczekać.
W weekend można powiedzieć, że troszkę podjadłam, bo był popcorn, kebab i 2 piwka, ale czuję się świetnie, pogoda dopisuje więc nawet nie wypominam sobie tamtych rzeczy.
Udanego tygodnia wszystkim :)