W trzecim dniu był mały kryzys, bo zamiast schudnąć, to przytyłam jeszcze 200g ale dziś już z powrotem wszystko ruszyło do przodu i jestem szczęśliwa.
DZIŚ OD BARDZO DAWNA ZAPIĘŁAM SIĘ TEŻ NA TRZECIĄ DZIURKĘ OD PASKA, chociaż od bardzo dawna oscylowałam między 1 a 2 dziurką!
Wielki mały sukces, kolejny w mojej kolekcji :))
Planuję jeszcze 5 dni zostać na samym białku, potem dołączyć na dwa dni białka+ warzywa a na koniec dwa dni białko +warzywa+owoce. Wszystko tak jak opisane w fazach. Potem powoli będę dołączać inne składniki diety.
Życzcie mi szczęścia :)
Mileczna
5 czerwca 2013, 12:09ja tam uwarzam ,ze 1 dziurka w pasku to baardzo duzo - i baazro gratuluję :))))
laviiaa
5 czerwca 2013, 09:59Życzę z całego serca wytrwałości :) Wiem że cięzko jest trwać w swoich postanowieniach bez załamania, dlatego wierzę i Ty uwierz w siebie i się nie poddawajKOchana. Pozdrawiam