Hej
Dodaje wpisik i idę spać. Dzień minął pochmurnie bez minimalnego słoneczka Jutro śmigam z koleżanką porozrzucać CV. Zobaczymy co z tego będzie. Muszę coś znaleźć bo z kasą krucho Dziś koleżanka poczęstowała mnie czekoladą, nie mogłam odmówić więc zjadłam jedną jedyną kostkę i powiedziałam sobie STOP Jestem dumna. Dumna podwójnie bo mimo okresu nie rzucam się na słodycze jak to bywało
Dzisiaj z ćwiczeń zaliczyłam tylko i wyłącznie 30 pompek i 20 głębokich przysiadów. Nic więcej nie zrobiłam bo przysnęłam jak usypiałam Antosia. A jak się przebudziłam to już mi się nie chciało. poszłam zjeść kolację.
menu:
8.30- owsianka z gruszką i śliwką suszoną
11.30- bułka z dynią z serkiem topionym szynką i 2 ogórki kiszone + kawa z mlekiem
14.00- ziemniaki z pulpetami i buraczkami
17.00- budyń czekoladowy + bułka z dynią
20.30- 3 kanapki z dżemem brzoskwiniowym i serkiem białym + mleko
Znowu za dużo tej bułki z dynią ale one są takie pyszne. Muszę zacząć ćwiczyć regularnie jak wcześniej bo było o wiele lepiej
Miłych snów
butterflyyyyy
18 października 2013, 20:33Ja dzis sobie pozwolilam na lentylki i jak babcie kocham to ma dosc na nastepne 2 tyg slodyczy :)
montignaczka
18 października 2013, 09:35super! ja już też 10 dni bez słodyczy, mimo @. Damy radę :)
grubaskaMartaska
17 października 2013, 21:44ja także życzę powodzenia ;) dasz radę ;D
Landryna321
17 października 2013, 21:32Powodzenia ;D