No i nadszedł ten zasłużony dzień :-)
Czuję, że mięśnie muszą odpocząć. To dziś, to dziś! :-) Fajnie. Jestem z siebie zadowolona. Zrobiłam kilka w miarę lekkich ćwiczeń od samego rana do wyzwań odhaczanych codziennie i na tym koniec. Wszystkie wytrzymałościówki, czyli np. moje ulubione 20 - 35 km na rowerku dziś absolutnie odpadają. Nie będzie też dziś treningu nóg ani pośladków.
Nic tylko błogie siedzenie i praca przy kompie.
radmelka
29 sierpnia 2014, 10:42Ty wiesz że Cię podziwiam? :) Jestem w tych wyzwaniach co Ty i gdy widzę Twoje wyniki to zapiera mi dech w piersiach.. no po prostu WOW!! :) <3
Honorata1984
29 sierpnia 2014, 16:30Dzięki, dzięki. :-) No taka już jestem, jak się leniłam to całymi latami, nigdy nie byłam otyła wiec nie było w sumie takiej potrzeby aby ostro trenować... dopiero teraz mi się tak zachciało nagle. Może trochę mi się znudziły moje hobby więc zaczęłam szukać czegoś innego. Teraz okazuje się, że sport i ćwiczenia wypełniają czas no i jeszcze wpływają genialnie na zdrowie i kondycję :-)