Dziś byłam na siłowni 1,5godz.i jakoś mi mało było mogłabym jeszcze ale moja znajoma wymiękała więc dałyśmy spokój.Ale ja bym mogła więcej tak wogóle to nie byłam zmęczona lepiej mi wychodziły ćwiczenia niż ostatnio jutro też idę .Fajnie że niedługo wiosna i pokażemy się w nowej odsłonie bo pod kurtką zimową to tak nie widać .Nie mogę się już doczekać wiosny i wymarzonej wagi i oczywiście figury
Jakoś jestem nakręcona zmotywowana czyżby to wina siłowni??????A jak wy się czujecie poćwiczeniach bo mnie to energia rozpiera jak na razie (oby tak było cały czas )aha dostałam za szybko @chyba przez siłownie.
GlamourGirl
27 lutego 2013, 10:41Ach te endorfiny ;) zarażające są to fakt- a okres czasami przy wysilku nos zybciej przychodzi, ale nie ma powodu do niepokoju :)
therock
26 lutego 2013, 23:53endorfiny:)
aischad
26 lutego 2013, 23:07mnie już rozrywa, żeby poćwiczyć, ale jeszcze muszę się powstrzymać, ale pewnie będę reagować tak samo. Na wiosnę będziemy super laski ;)
marii1955
26 lutego 2013, 21:31Ćwiczenia = wigor , energia . Też tak mam :) Ale pamiętaj - wszystko roztropnie i z umiarem ... oby tak było zawsze . Pozdrawiam :)))