Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniwie.. :D Cieszmy się tym co mamy!


Hej! 

Mam dziś trochę rzeczy do zrobienia, a jakoś tak leniwie mi czas mija..

Zakochałam się w płycie Julii Pietruchy! I tak sobie ją słucham od rana

 

Myślałam sobie też o tym moim jedzeniu i postanowiłam zwiększyć te kcal, ale jednocześnie też ich nie liczyć :P Zobaczymy jak to wyjdzie. Muszę nauczyć się siebie kontrolować, bo przecież nie będę do końca życia liczyć wszystkiego. Tak jak dostałam rady od was, muszę poznać mój organizm.. i współgrać z nim.
A do tego postanowiłam nie wchodzić na wagę zbyt często, postaram się ograniczyć do jednego pomiaru w tygodniu (plus cm) i może (!) jednego sprawdzenia kontrolnego jak idzie.
Nie można dać się zwariować.. Poza tym kortyzol czyli hormon stresu w zbyt dużych ilościach przyczynia się do odkładania tkanki tłuszczowej. A myślę, że zbytnie nakręcanie się dietą i stresowanie i ciągłe uda się czy się nie uda.. o rany! jest za dużo, a teraz już powinno być mniej! To wszystko nam nie pomaga, myślę, że wręcz szkodzi! 

No to tak leniwie sobie dziś siedzę i czytam wasze pamiętniki. I muszę wam napisać! Dzięki, że jesteście! Bo to bardzo pomaga! Daje siłę do walki i motywuje. A także jest źródłem wiedzy i nie pozwala się zafiksować :) czego i wam życzę :) nie zafiksujmy się na dietach tylko zdrowo zmieniajmy nasze nawyki i cieszmy się życiem! :) Każdym cudownym dniem! Nie odkładajmy czegoś na potem "jak będę chuda to to zrobię". Dlaczego?! Zróbmy to dziś! Teraz! :)

Poza tym moje drogie! Mam pytanie do tych, które mieszkają w woj. śląskim!
Poszukuję jakieś solidnej i sprawdzonej firmy remontowej :) Chodzi dokładnie o położenie płytek na ścianie i podłodze :)

Plus! Szukam sprawdzonej firmy, która robi kuchnie na wymiar (żeby było tak jak ja sobie wymarzę :D ) w cenie, która nie przyprawi mnie o zawał :) 

To taki mały przerywnik ogłoszeniowy :P Ale remont postępuje i trzeba już zająć się tymi sprawami..
Zastanawiam się też jakiej firmy farby są dobre. I w ogóle muszę teraz zacząć ogarniać milion spraw, bo mój K. mówi, że on swoją cześć remontu kończy i teraz będzie moja :P Z jednej strony się mega cieszę, a z drugiej.. chciałabym to ogarniać będąc na miejscu.. a nie z doskoku co weekend. No, ale na razie trzeba się doceniać to co się ma.

Jakby, któraś z was miała jakieś ciekawe artykuły na temat odchudzania czy też książki to chętnie przygarnę :) Linki mile widziane :) Lubie korzystać ze sprawdzonego źródła mam jakaś większą pewność :) 

Dziewczyny powodzenia! Nie poddawajmy się i cieszmy się życiem i dzisiejszym dniem! Najważniejsze, że podjęłyśmy się znam, że trwamy przy nich! Damy radę!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 14:44

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • marinaria

    marinaria

    12 czerwca 2016, 09:21

    Przebyłam już etap obłędnego liczenia kalorii i tak się nie da żyć na dłuższą metę. Teraz liczę tak na oko, czasem jak nie znam kaloryczności produktu to zajrzę w tabelkę, zajmuje to chwilę. Ale w ogóle nie wliczam kaloryczności warzyw - to samo zdrowie w końcu :)) Bardzo masz fajne podejście do diety, tfu do zdrowych nawyków żywieniowych ;)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    10 czerwca 2016, 19:53

    bardzo fajny pozytywny wpis ;):):) z waga dobrze robisz bo potem sie zwariujesz jak ja a to nie jest fajne :) Takze tak trzymaj a bedzie mega dobrze !! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    10 czerwca 2016, 14:33

    Dobre podejscie masz,im bardziej sie tym wszystkim stresujemy tym gorzej dla nas.Najlepiej byloby miec umiar i rozsadek i jesc to na co ma ochote nasz organizm i w chwilach kiedy tego chce,ale wpierw trzeba sie nauczyc odrozniac apetyt od zachcianki,jesli to juz zrobimy jest o wiele latwiej i wcale liczenie kcal nie jest potrzebne.A wage schowaj i raz w tyg kontrolnie sprawdzaj :P Powodzonka

  • Rayen

    Rayen

    10 czerwca 2016, 11:55

    Bardzo pozytywne :) Dobrze że wprowadzasz trochę zmian. Zwłaszcza to ważenie to bardzo dobre postanowienie :) Pochwalam! Stron i książek nie mam żeby Ci polecić... najlepiej działa google i trafne zapytania :) Tak z doświadczenia mojego. Pozdrawiam i powodzenia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.