Dzisiaj duuużo pokus, wszyscy wcinali słodycze ( albo ja jestem przeczulona ), ale dałam radę i wytrzymałam
Śniadanie: dwie kromki chleba z margaryną + 1 plasterek sera żółtego + 2 plasterki pomidora
II śniadanie: jabłko
Obiad: 2 gałki ziemniaków + surówka z marchewki i rodzynek + mięso drobiowe ( dzisiaj obiad na stołówce)
Kolacja: 1 kromka chleba z 1/2 plasterkiem żółtego sera + jabłko
* 2,2 l wody + 1/2 cytryny, 250 ml kompotu.
Ćwiczenia: 1 h badmintona + brazylijskie pośladki 1 i 2 część + mel b ramiona.
angelisia69
10 maja 2015, 04:24jak sobie czegos odmawiamy,to zawsze nam sie wydaje ze dookola kazdy to robi tylko nie my hehe ale to normalne.Jejku wieki nie gralam w badmintona,a kiedys uwielbialam ta gre
ZawszeWinna
9 maja 2015, 23:57Gratuluje silnej woli :) Pozdrawiam i wytrwałości w dążeniu do celu!