Cóż za wspaniała wizja przede mną :D Ostatni egzamin w niedzielę i koniec sesji - mam nadzieję ;) dzisiaj rozpoczął się Wielki Post i jak co roku postanawiam nie jeść słodyczy oraz nie pić alkoholu. Wiem, że tej obietnicy dotrzymam. I tu jest zagadka... jak obiecuje sobie samej, że koniec ze słodyczami to góra dwa tygodnie abstynencji i już pojawiam się w sklepie po jakąś pyszną czekoladkę ale jak przychodzi post i składam postanowienie - nie jem słodyczyczy, to jeszcze nigdy go nie złamałam ( a to już 8 rok). Więc Post to ten wspaniały okres kiedy mój organizm oczyszcza się z całego tego paskudztwa a uczestnictwo w Drogach Krzyżowych i rekolekcjach uspokaja węwnętrznie. Chyba wracam do życia ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Victtory
18 lutego 2015, 20:58Dobrze jest mieć postanowienia :)