Troszeczkę zagubiłam się w tym świecie po ciąży i porodzie i jak to w wielu przypadkach bywa rozleniwiłam się. Mój synuś ma już 4 miesiące rośnie a ja stoję w miescu. No niestety bądźmy szczerzy zapuściłam się :( Parę razy miałam chęć iść na dietę, ba! Nawet ćwiczyłam ale mój zapał szybko się kończył...
I może to głupie i chamskie ale dopiero gdy nie dawno zobaczyłam moją przyjaciółkę, która też urodziła jak mogę wyglądać jeśli dalej będę się tak zapuszczać to coś mnie strzeliło.
Od tej pory mam wielką motywację aby schudnąć i być "sexi mamą"! Nie tylko dla siebie ale i dla mojego syna żeby kiedyś nie musiał się mnie wstydzić :)
Więc czekam na sprzęt, który pomoże mi schudnąć ( niestety nie mogę ćwiczyć leżąc na podłodze, gdyż mam problem z kręgosłupem) taką ala ławeczkę :) odpowiednia dieta i jazda! :)
Gdy tylko dostanę upragniony sprzęt nie omieszkam się pochwalić co i jak zamierzam robić aby wrócić do normy :)
papa :*