Wczoraj w nocy padał deszcz, krótko ale za to intensywnie. Od rana było pochmurno i dość chłodno. Odwiedziłam sąsiadkę w szpitalu i po obiedzie oddałam się wolontariatowi. Tkwię w aktach ślubu roku 1862! Zapisy ujęte w tabelach. Żadnych och, ach...Od czasu do czasu znajduję nazwiska moich przodków...ekscytujące, tym bardziej, że na razie nie ustalone, kto zacz...czy rzeczywiście moja familia czy jakiś pociotek, a może żadna rodzina... W Wielkopolsce nazwisko to jest tak pospolite, jak w Polsce Kowalski czy Nowak. Kilka razy dokonywałam rezerwacji w archiwum, ale za każdym razem musiałam zrezygnować. Jakby na straży stali przodkowie i nie zezwalali na odkrycie tajemnic rodzinnych. Stąd opór. W państwowym archiwum wszelkie akta są w j. niemieckim i to jest przeszkoda, bo nie znam języka.W końcu trzeba tę złą passę przerwać.
Zapomniałam, że czas kanikuły, więc zmieniam temat.
Dzisiaj cieplej i wróżą dobrą pogodę. Za oknem pokoju, w którym siedzę przy kompie, może 4 metry od domu rośnie spora czereśnia. Co roku oblepiona owocami, ale w tym nie ma ich prawie wcale. Jest jeden problem najczęściej zjadają owoce szpaki, bo w pewnym momencie każdy owoc ma lokatora- robaczka. Od lat się z nim walczy, ale bezskutecznie- lokator zadomowił się na dobre. Mąż nawet chciał to jedyne drzewo, pod którym można schronić się w czasie upałów, ściąć. Sprzeciwiłam się jego zamiarom. Ptaszki też muszą coś jeść i wnoszą tyle radości i hałasu, że czy chce się, czy nie, musisz się ich życiem zainteresować...Jakie te szpaki są zmyślne i przebiegłe...prą do celu na całego...bez zahamowań.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Helenka
7 lipca 2010, 22:13Szpaki w momencie zagrożenia, czyli ludzkiego hałasu, odstraszania, chowają się pod liście na drzewie. Kiedy minie nieco czasu, połowę owoców już nie ma. Zjadają bezszelestnie owoce i łubuziaki wiedzą, które są dojrzałe! Widziałam jak sobie radzą np. z siatką na koronie drzewa: pojedynczo lub po kilka osobników dostaje się od dołu i później zmieniają się. Reszta siedzi na dachu domu i zachowuje się bezszelestnie.Bywa, że stado rozrywa siatkę i dopiero mają ucztę! Bardzo mądre ptaszyska Ich zachowania przypominają niejednego człowieka. I w dążeniach do celu, i w zachowaniach...
uleczka44
7 lipca 2010, 18:43nie wiedziałam, że szpaki są takie aktywne w osiąganiu celu. Znakomicie pasowałyby do naszego portalu, skoro prą do celu na całego, to jak większość z nas. Przyjmujemy szpaki do naszego grona.