Z ubraniem nie mam kłopotu. Odkryłam kilka rzeczy w szafie, których nie miałam nadziei już założyć. Wszystkie pasują świetnie i ładnie leżą. Te, co nosiłam do tej pory też są jakieś ładniejsze! Na razie nic nie kupuję. Częściej sięgam jednak po cienie, szminkę i moje ulubione dodatki. No i najważniejsze- zmieniłam fryzurę- odważyłam się. Właściwie znalazłam fryzjerkę, która się odważyła. Mnie zawsze podobały się asymetryczne cięcia i ekstrawagancja we włosach. Wyglądam fajnie. Kiedy tak o sobie myślałam? Oj, dawno,dawno...Jestem w optymistycznym nastroju i niech tak pozostanie...Dzięki za słowa wsparcia! Nie wiedziałam,że to tak pomaga!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jabluszkowa
22 grudnia 2012, 22:04Super! Najważniejsze, żeby dobrze się czuć ze sobą :)Tak trzymaj a na pewno będzie jeszcze lepiej :)