Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Półmetek...

Jeszcze niedawno nie wierzyłam,że mogę schudnąć chociażby kilogram. Idzie to wszystko powolutku, ale nikt nie obiecywał,że będzie lekko. W czym leży mój problem z odchudzaniem, bo właściwie to nie jestem wcale głodna? Wczoraj się trochę przegłodziłam, bardzo mało zjadłam, byłam cały czas w rozjazdach i nawet nie miałam czasu myśleć o jedzeniu. Wiem,że to błąd, ale postanowiłam zachowywać się tak jakbym go nie popełniła, więc wieczorkiem tylko pomarańczka i od dziś znów normalna dieta. Czyli jem. 
Z ubraniem nie mam kłopotu. Odkryłam kilka rzeczy w szafie, których nie miałam nadziei już założyć. Wszystkie pasują świetnie i ładnie leżą. Te, co nosiłam do tej pory też są jakieś ładniejsze! Na razie nic nie kupuję. Częściej sięgam jednak po cienie, szminkę i moje ulubione dodatki. No i najważniejsze- zmieniłam fryzurę- odważyłam się. Właściwie znalazłam fryzjerkę, która się odważyła. Mnie zawsze podobały się asymetryczne cięcia i ekstrawagancja we włosach. Wyglądam fajnie. Kiedy tak o sobie myślałam? Oj, dawno,dawno...Jestem w optymistycznym nastroju i niech tak pozostanie...Dzięki za słowa wsparcia! Nie wiedziałam,że to tak pomaga!
  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    22 grudnia 2012, 22:04

    Super! Najważniejsze, żeby dobrze się czuć ze sobą :)Tak trzymaj a na pewno będzie jeszcze lepiej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.