Z zawodu jestem kucharką. Od wielu lat gotuję na zamówienie. Każde jedzenie zawsze próbowałam, robiłam więcej dla siebie także. Tym sposobem jestem tu. Mąż powiedział weź się za siebie. Jestem gruba. Ważę 84kg. Mam tylko 33 lata, a czuję się stara i nieatrakcyjna.
Śniadanie: Muesli
lunch: jagody
obiad: warzywa z kurczakiem
podwieczorek: orzechy włoskie
kolacja: sałatka tako
Staram się nie jeść białego pieczywa.
Jestem straszną łamagą. Szybko się męczę i nie umiem ćwiczyć. Skoki na skakance szybko mnie męczą. Mój mąż wyzywa, mam się wziąć za siebie, źle wyglądam. Muszę się zapisać do dietetyka i znaleźć sobie trenera. Tylko wstyd mi że nic nie potrafię. Zawsze byłam kiepska
Pierwszy krok zrobiony. Jestem tu.
diuna84
17 sierpnia 2018, 14:34MNIAM przez duże M
Healthyone
18 sierpnia 2018, 07:35Mniam
diuna84
18 sierpnia 2018, 07:45Proszę przepis na sałatkę tako
diuna84
18 sierpnia 2018, 07:46Ps. Skakanka szybko da efekty . I poprawisz formę. Dobry wybór też stosowałam.
SpokojnaOaza
3 sierpnia 2018, 23:08Nie ma co się przejmować, że się nic nie potrafi. Nikt nie umiał niczego od razu, więc z każdym dniem i treningiem będzie lepiej :) A co do męża... aż brak mi słów. Mam nadzieję, że olejesz jego słowa i zmienisz się dla siebie. I nie myśl o sobie jak o łamadze! Nikt nie powinien źle o sobie myśleć :) Powodzenia ;>
Healthyone
7 sierpnia 2018, 12:08dziękuję
Wiosna122
28 lipca 2018, 15:33powodzenia ;)
Healthyone
30 lipca 2018, 11:09Dziekuje
Healthyone
30 lipca 2018, 11:09Dziekuje
Gosia_2301
28 lipca 2018, 14:16Pierwsze kroki zawsze najtrudniejsze, ale jak widzisz one za Tobą. Nie każdy musi lubić każdy sport. Może znajdź cos co Ciebie odpręża, a jednocześnie pozwala spalić trochę kalorii. Rower, bieganie, pływanie, spacerowanie cokolwiek :) Pozdrawiam serdecznie
Healthyone
30 lipca 2018, 11:08Dziękuję
wojtekewa
28 lipca 2018, 11:13To,że tu jesteś to znak,że chcesz coś zmienić! Tylko niech mąż uwaza, żebyś czasem jego nie zmieniła. On maTobie pomagać i wspierać, a nie tylko marudzić, narzekać i Cię dołować!!!
Healthyone
30 lipca 2018, 11:06On mnie dołuje, chyba nie schudne :( waga mało co spada
annaewasedlak
28 lipca 2018, 09:0610 kg więcej to nie tak dużo szybko zgubisz czego ci zyczę. pozdrawiam
Healthyone
28 lipca 2018, 10:20dziękuję. chciałabym
ConejoBlanco
28 lipca 2018, 08:15Skąd w ogóle pomysł, że jesteś łamagą. Mąż chyba nie wzmacnia poczucia własnej wartości, po tekstach sądząc. Nie musisz skakać na skakance, przecież jest tyle innych aktywności. Więcej wiary w siebie, męża spuścić na drzewo.
Healthyone
28 lipca 2018, 10:19dziękuję. Wczoraj poszłam na spacer :) A mąż chciałby szczupłą żonę, taką jak przed porodami
ConejoBlanco
28 lipca 2018, 11:10A ile ważyłaś przed porodami? To trochę smutne, wiadomo, że mógłby woleć cię szczuplejszą, ale komentarze mógłby sobie darować. Ale na moim przykładzie (176cm wzrostu) - jak się poznawaliśmy ważyłam koło 72, potem przytyłam do 80, schudłam do 65-68kg i mniej więcej trzymałam tę wagę. Teraz, 2 lata po drugim porodzie ważę 77kg, walczę, żeby schudnąć, ale dla siebie, bo jemu podobam się zawsze.
Majkkaa4
27 lipca 2018, 22:20przestań programować sobie to, że jesteś łamagą. Koniec tego myślenia, jesteś młodą, atrakcyjną, mądra kobietą, która zrzuci kilogramy
Healthyone
28 lipca 2018, 07:01Chciałabym, dziękuję za miły wpis :)
Paula147
27 lipca 2018, 21:41Zdjęcia wyglądają bardzo smakowicie. Życzę powodzenia w utracie zbędnych kilogramów!
Healthyone
28 lipca 2018, 07:00Dziękuję
aniloratka
27 lipca 2018, 16:58tej, maz ma Cie wspierac a nie wyzywac. nie musisz skakac na skakance, na poczatek wystarczy dobry sen, dlugie spacery i dobre jedzenie
Healthyone
28 lipca 2018, 06:59Rozpoczęłam od spacerów i jedzenia :) z czasem oby poszło mi lepiej
aniloratka
29 lipca 2018, 23:13z jedzeniem pewnie nie bedzie problemu :D sprzedaj nam czasem jakies przepisy :D
Xxera
27 lipca 2018, 16:57Skoro jesteś kucharką! to masz ogromne szczęście! wiesz jakie możesz przepyszne potrawy stworzyć? :) Jeżeli te zdjęcia są zdjęciami Twoich posiłków to kochana! zazdroszczę! ;-) Ja bym korzystała ze swoich umiejętności i przyrządzała świetne posiłki! i oczywiście wszystko dietetyczne, fit ;-) w tym właśnie tkwi cała magia ;p jak się potrafi gotować to wszystko smakuję ;-) Oj daj odpuść sobie białe pieczywo ;-) i najlepiej biały makaron i ryż! Zdecydowanie lepsze są ich ciemne zamienniki. Co do męża! Nie jest wobec Ciebie w porządku.. ale o tym nie będę się rozpisywać! Pogoń go trochę ;p to twoje ciałko i twoja sprawa A sport? słuchaj, każdy od czegoś zaczyna, nie rzucaj się na głeboką wodę bo odpuścisz, każdy by odpuścił, dobierz sobie taką aktywność fizyczną,która będzie ci odpowiadać ;-) nabierzesz kondycji , wytrzymałości i zaczniesz zmieniać sobie treningi ;-) Powoooli ;-) Trzymam za Ciebie kciuki
Healthyone
28 lipca 2018, 06:57Wyszukuje zdrowych posiłków w internecie, w książkach i zaczynam wprowadzać w życie. Aktywność rozpoczęłam od spacerów. Dziękuję
106days
27 lipca 2018, 15:50Przede wszystkim- zrob to dla siebie. Pokaz sobie, ze to potrafisz! Tak jak kolezanka nizej, polecam diete Vitalii, smaczne posilki, mozna sobie powymieniac co nie pasuje. Z czasem nauczysz sie jesc tyle i takie rzeczy, od ktorych nie przytyjesz i bedziesz mogla sama kontynuowac i wymyslac jedzenie :) a co do ruchu- poczatki zawsze sa ciezkie, chyba ze wszystkim, ale wierze, ze jak dobrze poszukasz to znajdziesz jakas aktywnosc dla siebie, nawet glupie szybsze spacery wieczorem z dobrą dietą zdzialają cuda :) a po kilku tygodniach cwiczen juz nie bedziesz taką "łamagą" jak to piszesz . Powodzenia :)
Healthyone
28 lipca 2018, 06:54Spacerki to dobry pomysł. Już wczoraj zrobiłam krótki spacerek.
Nickych
27 lipca 2018, 15:42Hej nie wiadomo co nie poddawaj sie. Ja zaczęłam dietę z vitalia 7 lat temu, wykupiłam na 6 miesięcy, plus do tego 3-4 razy w tygodniu ćwiczenia. Schudłam 12 kg. Ii niestety przez te ostatnie lata przytyłam do praktycznie do tej samej wagi. Zaczęłam spowrotem 2,5 tyg temu. Schudłam już ponad 3 kilogramy. Jestem na diecie smacznie dopasowanej, 5 posiłków dziennie ( małe ) regularne jedzenie , dużo płynów i ćwiczenia. Nie ma recepty na szybkie schudnięcie . Potrzeba czasu , cierpliwości i kotywacji. Na początku bedzie trudno , ale jak już ruszysz dupę to będziesz zadowolona. Nie słuchaj innych, ze po co i na co. Rób a będe Ci zazdrościć. Tak jak napisałam wcześniej, nie wiem czy mas dietę z vitali , ale bardzo polecam. Musisz być bardzo realistyczna sama ze sobą , zważ sie i zmierz sie i wypełnij ankietę. Powodzenia i daj znaj jak Ci idzie
Healthyone
28 lipca 2018, 06:52Nie mam na razie żadnej diety. Chciałam iść najpierw do dietetyka. Trochę czytałam w internecie co zdrowe i powoli wprowadzam to w życie.
ckopiec2013
27 lipca 2018, 15:25Mąż powinien dopingować , a nie wyzywać, sam jest chudy?, pamiętaj, odchudzasz się dla siebie, nie dla męża, pozdrawiam.
Healthyone
28 lipca 2018, 06:48Mąż jest taki średni, w miarę szczupły