jak wiecie, nie waże się ,raz na miesiac, dwa mi sie zdarzy, po prostu nie chce sie dołować np. ze nic nie schudlam.Dziś nastąpił ten przełomowy dzień . Przypominam ze schudlam ze 100 kg do 72 kg i dopadlo mnie jojo, zważyłam się na początku września i mi gęba opadła 88 kg ! powiedzialam sobie 'nie ma szans zebym znów wrocila do starego życia i wielu kilogramów jak mnie wszyscy podziwiali !!' zaczełam delikatną diete, 4 posiłki dziennie, ale nie rezygnowalam czasem z chleba, spaghettii, wiecie raz przez 3 miesiace nie jadlam żadnych węglowodanów i po 3 miesiacach sie na to RZUCIŁAM!!!! wiec stwierdzilam ze będe jadla czasem trochę rzeczy zakazanych.
tak w diecie trwam 3 miesiace, chodze na fitness i siłownie, czasem 2 razy w tyg a czasem 5.
w tygodniu sie trzymam diety a w weekend tez ale pozwalam sobie na makaron pelnoziaristy z sosami (w duzych ilosciach).
W ciągu tych 80 dni weszłam na wage a waga pokazała 81,4 kg ! dużo bardzo duzo ale to znaczy ze wracam na dobre tory i schudlam 6,5 kg :) cos zaczeło się dziać
Większych grzeszków miałam 8 razy w ciagu tych dni.
Za czasów dietetyka chudło się 5 kg na miesiac no ale teraz odchudzam się sama, ćwicze na dodatek wiec małymi kroczkami do celu jak to mówią;))
wczoraj: 1 h TBC 1 h Zumba.
trzymajcie się !!!!!!! :***********************
agnieszka197555
26 listopada 2013, 16:26świetnie naprawdę gratuluję,też tak chciałabym;)może i mi uda się;)a te małe grzeszki sprawiają,że nie bedziesz rzucać się na jedzenie,to jest bardzo mądra dieta;)
ewela22.ewelina
26 listopada 2013, 16:01super gratki spadku:):*
ewela22.ewelina
26 listopada 2013, 16:01super gratki spadku:):*