ahh długo mnie tu nie było, bo miałam odwiedzinki rodzinki i nie miałam kiedy siąść do komp.
Piątek, sobota-> trzymałam w miarę dietę, ale nic nie ćwiczyłam
Niedziela-> 3 kawałki pizzy i duza latte spowodowały,że przekroczyłam pierwszy raz 2000kcal, jeździłam 30min na rowerku stacj.
Poniedziałek: powrót do diety:
Ś: musli z jogurtem
Obiad: zasmażana kapustka
Zbliża się okres, więc waga wzrosła ciut i w niedzielę pozwoliłam sobie na coś słodkiego! Nie wiem dlaczego tak mam, ale przed okresem mam takie ssanie na słodkie,że nie mogę się opanować!
Ps: mama zauważyła,że schudłam, więc karnie robię 100brzuszków dziennie więcej!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Daria526
4 czerwca 2012, 16:45ogólnie rodzina to dobry motywator :) u mnie cudowną rolę spełnia babcia- jak ty schudłaś, ślicznie wyglądasz, nie odchudzaj się już.. hihi