Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PALEO - dzień 49


Coraz częściej myślę o wakacjach. Jak wam pisałam, planuję wyjazd w góry. Trasa od schroniska do schroniska (lub pola namiotowego). Bez dostępu do świeżych produktów, warzyw i owoców. Z uwagi na to, ze protokół autoimmunologiczny wyklucza gluten i nabiał sytuacja z mim żywieniem robi się stresogenna. Oczywiście mogę wybrać półśrodki typu konserwy lepszej jakości, kabanosy w termozgrzewalny opakowaniu, ryby w puszce, ale wolałabym uniknąć takich cudów.

Staram się wic ruszyć głową co mogłabym zabrać z sobą, co byłoby zgodne z poniższą listą.

Pierwsza myśl to (jak pisała Naturalna! ) to suszone owoce i warzywa. Mogłabym zrobić bądź kupić chipsy z buraka, marchewki, selera, jabłka. Kupić suszone morele, rodzynki, truskawki, płatki kokosa, daktyle czy żurawinę. Szczególnie owoce dadzą mi dużo energii. Do tego świetnym pomysłem Naturalna! jest zabranie oleju kokosowego - zwykle na nim smażę, ale kiedyś jadłam go łyżeczką (nie fajne uczucie, ale jak to tłuszcz daje sytość). Myślałam też o ogórkach kiszonych i kapuście (takie w woreczkach). No i w sumie problem jest wyłącznie z białkiem. W schronisku w sumie mogłabym zjeść kiełbasę (wiem, wiem że nie zdrowe, ale jakiś procent mięsa tam jest), ale na trasie której jeden odcinek ma liczyć około 20-30 km to ciut za mało. Wpadłam więc na pomysł odżywek białkowych. W osiedlowym klepie z suplementami, miły Pan zaproponował mi, że ścignie mi białko bezglutenowe i bez laktozy - no chwała mu jeśli mu się to uda. Jednak w wariancie awaryjnym sięgnęłam po mniej konwencjonalne rozwiązanie - mleko dla niemowląt. Okazuje się, że NAN1 EKSPERT jest bez laktozy i bez glutenu. Więc jeśli się nie uda namierzyć odżywki to kupie mleko dla dzieci. Jest bardzo odżywcze i powinno się sprawdzać - ciekawe tylko jaki ma smak.

I co wy na to???

Nie chcę przez Hashimoto rezygnować z marzeń, z gór i  wyzwań. Na wszystko można znaleźć jakieś rozwiązanie.

  • angelisia69

    angelisia69

    14 czerwca 2016, 14:07

    ciezko z tymi "dietami" gdzies wyjezdzac jesli nie ma szans na gotowanie ciagle pod siebie,ale jak piszesz nie zamierzasz rezygnowac z wyjazdu bo "masz diete" to byloby najgorsze,bo zycie jest krotkie i trzeba z niego korzystac jak sie da.Fajnie ze sobie opracowalas juz plan przekasek

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    14 czerwca 2016, 10:39

    Dobry pomysł z tą odżywka. Ja używam kolagenu z firmy Great Lakes. To czyste aminokwasy. Znasz ten produkt? Pisałam o nim dawno temu u siebie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.