Zaczynam dochodzić do momentu kiedy dieta nie jest dieta tylko sposobem żywienia. Nie odmawiam sobie niczego tylko jem dużo mniejsze porcje. Mam aby tylko nadzieję ze w sobotę będzie widać to na wadze albo i nie bo jestem przed okresem.Boję się tylko że jak waga nie drgnie to będzie zalama. Nie wiem czy Wam pisałam ale założyłam sobie plan :) do końca roku ćwiczę brzuch następny kwartał pupe a na końcu nogi:) nie robię tego wszystkiego na raz ponieważ wolę zrobić jedno a dobrze....może mi wyjdzie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
HANIA...
13 października 2016, 09:51Wielkie dzięki :)
giziaa1980
13 października 2016, 09:38Trzymam mocno kciuki :)
HANIA...
13 października 2016, 09:29Oby...aby mój zapał nie był tylko słomiany :/
Magga74
13 października 2016, 09:21Na pewno wyjdzie, trzymam kciuki :)