to dopiero drugie spotkanie....ale coraz trudniej sie rozstać.... serce boli!!
dzisiaj bojowy chrzest hehehe przewijanie, karmienie, lulanie i kolki.... no tatuś został poczęstowany z pawia
siedzieliśmy dłuuuugo aż Szymuś zasnął... kolejne spotkanie dopiero w poniedziałek.... to tak strasznie odległy termin!!!!
niestety zdjęcia się nie wgrywają buuuuuu
zaliczyłam dzisiaj pierwsze powazniejsze zakupy: wanienka- tatuś wybierał, materacyk do łóżeczka i do tego pampersiaki i chusteczki...... duuuuużo bo w promocji 300zł poszły.... m zbladł przy kasie hihi
wózek zdecydował m... ja nie potrafiłam wybrać.... bedzie x-lander a jak stwierdze że mi nie lezy wtedy zamienimy na nunę ot to cała męska filozofia
ćwiczyć nie ćwiczę... ale co to jest dieta?? kopnijcie mnie w zad bo ja nic nie jem prawie!! no nie moge sie zmusić.... dzisiaj zjadłam 2 kawałki chleba z pasztetem, serek grani i sok pomidorowy....... wow.... szaleństwo!!!
znowu rozpieprze metabolizm........
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Olcia1975
30 marca 2012, 21:36Miałam nadzieję że uda Ci się dzisiaj wkleić jakieś zdjęcie Maleństwa :)
szyszunia0803
30 marca 2012, 12:08a kiedy bedziecie mogli zabrac synka do domu?
quicksand
30 marca 2012, 10:01Hanejka ja sie nie dziwie ze Ty tak z tych emocji nie możesz jeść, ale postaraj się!! :*
agus2003
30 marca 2012, 08:23Olcia ma racje, musisz się porządnie odżywiac, aby mieć siły , no przynajmniej regularnie:)
mamaam1982
30 marca 2012, 07:06oj a liczylam na fotki;(najwazniejsze ze jest juz Wasz i zaraz bedzie z Wami:)
Adorinka
29 marca 2012, 21:54jeja to muszi być super- takie zakupy dla Maluszka:) wózek ważne by miał fajne, skrętne koła i by miał praktyczny koszyk jak będziecie jeździć razem po zakupy :)
Olcia1975
29 marca 2012, 21:48Szkoda że nie możecie zobaczyć się z Szymkiem w weekend :/ Poniedziałek to bardzo odległy termin :/ A chociaż na 5 minut? Ja bym chyba oszalała :/ Trzymaj się kochana i jedz regularnie (już Ewie pisałam: nastaw sobie telefon na przypomnienie) bo nie będziesz miała siły opiekować się Szymusiem. Moc uścisków!