do tego skierowała mnie do innego lekarza jeszcze na konsultację....
sobota była cudowna.... dietetycznie oczywiście daleko od normy ale i tak super...
wybrałam się z m na nasz Stary Rynek na Betlejem Poznańskie.... i ululałam się grzanym winem.... pyszne było!!! no i hamulce puściły... zjamałam pizze....
a dzisiaj zaraz śmigam na siłownię.... potem kino... i mam zamiar w końcu obejrzeć listy do m....
udanej niedzieli kobiałki
UzaleznionaOdJedzenia
11 grudnia 2011, 16:08a skad Ci sie wzial taki niedobor zelaza?
ewakatarzyna
11 grudnia 2011, 12:04Ja miałam problemy z żelazem całą ciążę. Pożerałam pęczkami natkę pietruszki i piłam dużo soku z czarnej porzeczki. Po takiej " kuracji " wyniki zawsze mi się poprawiały. Bardzo dobrze, że spędziłaś fajny i niedietetyczny dzień. Należy nam się, a co !
czeresniaaa99
11 grudnia 2011, 11:00mnnn grzane wino pycha!!!!!