Day two!
Dzisiaj wstając rano miałam niemiłosierne zakwasy. Ale to znaczy, że wczorajsze ćwiczenia działają! Nie sądziłam, że mam takie mięśnie i w takich miejscach może mnie coś boleć :D
Niestety od rana ból brzucha, zły humor, kiepsko z dietą. Już myślałam, że się nie przemogę do ćwiczeń. Ale wtedy weszłam na Instagram i popatrzyłam na te wszystkie wysportowane ciała, przeczytałam motywujące słowa dziewczyn i od razu wskoczyłam w dres. Przebrnęłam przez 4 z 5 rund "Ekstra figury". Stwierdziłam, że bez sensu od samego początku katować siebie, potem tylko się niepotrzebnie zniechęcę. Tak mięśnie przywykną i będzie można szaleć z ćwiczeniami. I wiecie po ćwiczeniach od razu humor lepszy! :)
Miłego wieczoru! :)
Keepcalmandschudnij
27 lutego 2015, 12:52Pracuj dalej i sie nie poddawaj! :)
Magdalenananie
27 lutego 2015, 12:17Zakwasy występują do kilku godzin po ćwiczeniach. Następstwa zauważalne po ćwiczeniach następnego dnia to ból mięsniowy, który występuję po "naderwaniu" włókien mięsniowych po ćwiczeniach, gdzie intensywnie to one pracowały. No ba - po ćwiczeniach zawsze lepiej ! Niby męczą, ale jednocześnie ładują energią. :)
aleksface
27 lutego 2015, 11:02To jest dobry krok do sukcesu gdy traci sie motywacje . Zdjecia sa najlepsze :)
angelisia69
27 lutego 2015, 04:32no wiadomo ze po cwiczeniach humor lepszy ;-)