... od ładnych już paru lat odkąd zaczęłam gwałtownie tych o swoje porażki z odchudzaniem obwinialam bardzo sama siebie... wieczne niedowartosciowanie własnej osoby, ciągle porażki spowodowały ze stałam się inna osoba... już nie pogodna radosna dziewczyna a cichym wycofanym z towarzyskich rozmów spotkań grubasem. Dawna pewność siebie zniknęła a z tym w pewnym sensie radość z życia. Oczywiście są dni kiedy się uśmiecham i cieszę.. zresztą są dzieci które każdego dnia wypełniają moje serce ale gdzieś głęboko jest coś a takiego jak mysl o ponad 50 kg nadwadze co nie pozwala bezgranicznie cieszyć się moim szczęściem.... Czy ktos mnie rozumie ????
Wracając do tematu tarczycy ... ostatnio porobilam sobie badania... Oczywiście tsh podwyższone... ko.plwtnie nie wiedział z czym to się je...poczytalam zasiegnelam opinii lekarza... jestem przerażona ślę wiecie co ? Z jednej strony mi ulżyło... więc to nie jest do końca tak że jestem beznadziejna. Z e nie potrafię schudnąć . .. jest coś co mi to skutecznie utrudniało.. Z jednej strony poczułam się lepiej bo mogłabym powiedzieć że mam wymowne.. . Ale z drugiej coś przyczyną też jest.. długoletni siedzący tryb życia czyli zero aktywności, niekiedy śmieciowe jedzenie... przecież to moja wina nikogo innego...
Teraz przypisuje wszystko złym wynikom... tycie suchość skóry wypadanie włosów spadek libido huśtawki nastrojów. Czy Wy też tak macie / mialyscie ? Czy w Waszych przypadkach obyło się bez leków czy dało radę samą Ale odpowiednio dobrana dieta? Jestem przerażona faktem brania krajów do końca życia....
Proszę doradzcie....
Love
G.
fuksja1218
10 lipca 2017, 08:43kiedyś też myślałam że mam złą tarczyce ale wyszła w normie :) czyli wyszło że jestem obżarciuchem a Ty Aneczko idź unormuj hormony i weź się do pracy :) czuję że tym razem nam się uda
theSnorkMaiden
8 lipca 2017, 10:52Mysle ze dobry endokrynolog pokieruje Cie tak zeby bylo dobrze ale napewno tez zaleci schudniecie-polecam Ci prof. Naumana z Warszawy (jest konsultantem od endokrynologii w stanach zjednoczonych). Ja tez mam problemy z tarczyca ale troszke inny problem (mam wole guzkowe-guzow co niemiara i hashimoto).
marta803
8 lipca 2017, 08:57Witam w klubie niedoczynnosc wyszla mi po drugiej ciąży i z euthyrox 25 teraz po 5 latach biore juz 125 dawka rosnie ths nie chce sie ustabilizowac i moge nic nie jesc i tyc hehe niestety ale nie poddaje sie jem co rano godzine na czczo tabletke duzo ruchu i walcze :) raz wychodzi lepiej raz gorzej ale tlumacze sobie tak ze gdyby nie cwiczenia bylabym jeszcze grubsza :) tak czy siak tabletki jedz na tarczyce endokrynolog co jakis czas i rób swoje walcz :)
anna.anna24
8 lipca 2017, 08:45Hej, jestem dokladnie w tej samej sytuacji i w podobnym wieku ;) Pół roku temu dowiedzialam się o niedoczynności i hashimoto. Zrob koniecznie badania w laboratorium o nazwie "aTPO". (jeśli jeszcze nie robilaś) Ja biorę hormony i czuję się lepiej ale waga niestety sama z siebie nie chce spaść. Mam po prostu więcej energii i nie popadam w stany depresyjne (to też się lączy z niedoczynnością). W tym momencie moja nadwaga to 25 kg i czuję się strasznie. Przytyłam w kilku etapach i adne starania i diety nie pomagały :( Teraz zaczęłam znowu lepiej jeść. Pamiętaj, że tarczyca potrzebuje węglowodanów, także wszelkie diety niskowęglowodanowe są nie dla nas niestety (bo można sobie bardzo zaszkodzić.) Pozdrawiam serdecznie i będę częściej zaglądać :)
gwizdowa
8 lipca 2017, 10:37Dziękuję za wsparcie!! Oni jest niesamowicie ważne. Ostatnio rzadko bywalam na Vitalii Ale widzę że każdy komentarz każde słowo dodaje otuchy i motywacji. Cieszę się że będziesz zaglądać... zapraszam
gwizdowa
8 lipca 2017, 07:32Jak widać po wpisie nawet myśli mam chaotyczne....